4-BIKER

Opinie o kurtkach i spodniach, w jakich jeździliśmy bądź jeździmy.

Moderator: troll

sdobrzan

4-BIKER

Postautor: sdobrzan » czwartek, 29 maja 2014, 07:19

Uwagi dotyczące kurki Mesh 2

Obrazek

Wczoraj udało mi się poprzepychać w korkach trochę w upale, jakieś 25-27 stopni chyba było i sprawdza się dobrze pod warunkiem, że nie ma się na sobie plecaka. Bez plecaka było bardzo przyjemnie. Z przodu i na rękach uczucie jakby się jechało w t-shircie, a nawet lepiej, bo dopasowana/sztywniejsza kurtka jest, więc nie łopocze. Z tyłu duży protektor jednak da się wyczuć i przypomina, że to nie koszulka.
Nie wzbudza zaufania podpinka, zbudowana z podszewki sklejonej z "membraną" która przypomina grubością folię z torebek na kanapki. Wpiąłem ją dzisiaj w niewielki deszcz, dojechałem do pracy z koszulą suchą, zadanie spełniła ale sama membrana sprawia wrażenie jakby miała się rozerwać gdy przypadkiem zahaczę paznokciem.
Cza traktować jako dodatek.

Dodatkowo nabrałem wrażenia opływowości, albo po prostu moja stara ramona jest za duża, bo w porównaniu do tej kurtki ramoneska to żagiel.

Generalnie jak na 330 zł jestem całkiem zadowolony.
...i wspieram polską firmę! ;P

W przyszłym miesiącu borę dżiny z tejże firmy.

cleaner pisze:Ja jeżdże w takiej od zeszłego roku i sobie bardzo chwalę. Podpinka faktycznie słaba i jeszcze wkurza mnie jej przypinanie jednym guzikiem w rękawie. Jeżdżę jednak w niej tylko jak jest w okolicach 20-25 stopni - powyżej zdejmuję. Jest przyjemnie chłodno w ręce i klatkę. Da się w 30 stopni dojechać do pracy w koszuli pod spodem i człowiek nie siedzi później jakiś spocony w robocie.
Ogólnie zgadzam się z opinią sdobrzan-a.
Mnie wydaje się, że uwiera mnie protektor pomiędzy łopatkami, ale na szczęście nie jest to jakoś mocno odczuwalne i po ruszeniu jakoś przestaję to odczuwać.
Po roku nic się nie pruje, nic nie odpadło nic nei wyblakło. Myślę, że za tę cenę to dość dobry wydatek. Początkowo chciałem kupic zwykły buzer ale zdecydowałem się na tę kurtkę i to był dobry pomysł.
Ponieważ moja wiosenno-jesienna kurtka z nieiwadomych przyczyn się skurczyła ;-) ;-) jeździłem w niej i w chłodniejsze dni z membraną i polarkiwm pod spodem. Może na długie trasy się nie nadaje ale w 10-15 stopni można śmiało pomykać po mieście.


U mnie w każdym rękawie są po dwa guziki, ale wpinanie ich rzecz jasna nie należy do najwygodniejszych czynności ;P

nit

Postautor: nit » czwartek, 29 maja 2014, 16:14

No wlasnie dziny
Mam tej firmy,kupilem na bajzlu za cos ponad stowe,grubo mi opuscili.Na spodnie alego slowa nie powiem.Fajnie wygladaja,nigdzie sie jeszcze nie przetarly,porwaly.W komplecie podpinka ktorej uzywalem tylko raz jak byly 2 stopnie i to w dlugiej trasie,bardzo ok.
Przeciwdeszczowe spelniajace w 90% swoja role.Protektory.Latem goraco,zapacaja sie,ale takich dni malo.W czasie jazdy bezkonkurencyjne.Pewnie dlatego ze nie jechalem nigdy w lepszych

macieks

Postautor: macieks » czwartek, 29 maja 2014, 20:28

Też mam tą kurteczkę drugi sezon i fajne na upały, ale nie wiem o jakiej podpince mówicie, u mnie żadnego czegoś nie było :-/

Awatar użytkownika
cleaner
Posty: 346
Rejestracja: czwartek, 21 stycznia 2010, 12:35
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2007
Województwo: D-dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: cleaner » czwartek, 29 maja 2014, 23:00

macieks pisze:Też mam tą kurteczkę drugi sezon i fajne na upały, ale nie wiem o jakiej podpince mówicie, u mnie żadnego czegoś nie było :-/


O ile dobrze pamiętam to jak kupowałem swoją w tamtym roku to pisali, że to Mesh "dwójka" i różnie sie od wcześniejszego modelu właśnie o te podpinkę. Może jeszcze masz w tej pierwszej wersji...
Ale głowy bym nie dał :D
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek

Awatar użytkownika
Pegaz
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 25 października 2014, 06:56
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2001
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Pruszków

Postautor: Pegaz » niedziela, 9 listopada 2014, 16:45

Znalazłem na stronie sklepu 4 biker fajne i niedrogie kurtkę, spodnie skórzane oraz buty. Zadzwoniłem do sklepu w Warszawie, dowiedziałem się, że tej kurtki nie ma i nie będzie, ale mają inne. W piątek z żonką wybraliśmy się do nich obejrzeć te inne. Wchodzimy do sklepu, sprzedawca łaskawie odpowiada dzień dobry, ale nie odrywa się od kompa. W sumie nie jest nam jeszcz potrzebny, samii przeglądamy towar. Zaczynam przymierzać i pytam gościa o różne rzeczy, bo to pierwszy mój zakup kurtki na motocykl. Sprzedawca oderwał się od kompa i wali do nas na ,,ty", mimo że jest ponad dyche młodszy. Ok, myślę sobie, że facet robi bardziej otwartą atmosferę. Niestety atmosfera zaczyna się zagęszczać, bo gościu po prostu robi się arogancki i bezczelny. Widzi, że jestem laikiem więc wykorzystuje to do wyrzucenia swoich frustracji. Oczywiście wychodzimy z żonką natychmiast.
Byłem tak napalony na te zakupy i tak zaskoczony obsługą, że nawet nie zje...łem gościa:) Tego najbardziej nie mogę sobie darować:) W każdym razie kurtkę kupiłem gdzie indziej, niestetyspodnie nie bardzo na mnie leżały.
Jak ktoś bedzie w tym sklepie niech opier...li sprzedawce ode mnie;) Ja tam już nigdy nie wejdę.

Awatar użytkownika
Maciejka
Posty: 531
Rejestracja: sobota, 17 maja 2014, 12:35
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2005
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Września

Postautor: Maciejka » niedziela, 9 listopada 2014, 17:03

Dużo jest takich sklepów gdzie sprzedawcy walą na "ty". Pierwszy raz zauważyłem to wraz z pojawieniem się sieci Cropp. A młodzieżowe podejście do klienta przeniosło się na inne sklepy. Nie przeszkadza mi to jakoś strasznie jeżeli sprzedawca traktuje swoją robotę poważnie. Czasami jest jednak tak jak mówisz. W 4-bikerze (w Poz) kupiłem kurtkę skórzaną (również moją pierwszą) i zostałem obsłużony jak trzeba. Nawet wróciłem tam po kask bo naprawdę gościu skakał wkoło i tłumaczył wszystko. Kurtka wporządku, ciepła, wygodna, suwak do spięcia ze spodniami modeki pasuje. Za ok 400 zł nie znalazłbym lepszej

Awatar użytkownika
piontek
Posty: 3858
Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: B-podlaskie
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Postautor: piontek » wtorek, 11 listopada 2014, 23:43

Pegaz, odkąd pamiętam, to na motocyklach jesteśmy na "ty".
Ale..
Pozostałych części jakości obsługi nie akceptuję. Wysnuję teorię, że sprzedawca nie rozróżnia bycia na "ty" od lekceważenia.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487

Awatar użytkownika
Pegaz
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 25 października 2014, 06:56
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2001
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Pruszków

Postautor: Pegaz » środa, 12 listopada 2014, 06:37

Łatwiej jest rozmawiać bez formy "pan", o ile robimy to w jakimś minimum wzajemnego poszanowania. Nie mam z tym najmniejszego problemu, w pracy 19-latek mówi do mnie na "ty". W opisanej przeze mnie sytuacji był to tylko dodatkowy element podkreślający nonszalancję sprzedawcy.
Na szczęście sklepów motocyklowych w Polsce nie brakuje i wspomnę klasyka: "do Bydgoszczy będę jeździł, a tu nie będę kupował!" :)

sdobrzan

Postautor: sdobrzan » środa, 12 listopada 2014, 08:34

Ja u nich czasem coś kupię, jeszcze fajka zapalę i pogadam, mają luźne podejście, więc według mnie spoko.

Awatar użytkownika
Holender
Posty: 1796
Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
Województwo: K-małopolskie
Lokalizacja: Olkusz

Postautor: Holender » środa, 12 listopada 2014, 22:12

piontek pisze:Pegaz, odkąd pamiętam, to na motocyklach jesteśmy na "ty"


Tak właśnie. Pamiętam jak mając lat dwadzieścia pięć, poznałem ojca mojego kumpla, który śmigał na AVO i powiedziałem mu na Pan.
- motocykliści mówią sobie po imieniu, Asiek jestem, powiedział. I tak już zostało, pomimo że jest dobre 25 lat starszy ode mnie. Ale wtedt środowisko motocyklowe było bardziej spójne i raczej nie było w nim osób dla których motocykl był li tylko środkiem transportu. Precyzując, moje środowisko, małomiasteczkowe z przyległościami ;-) :)
Nie ma się więc co obrażać, chyba że faktycznie, jak pisze Piontek, czuć było lekceważenie. Brać motocyklowa jest raczej lajtowa, ta w sklepach także.
And any fool knows a dog needs a home,
A shelter from pigs on the wing.

Awatar użytkownika
piontek
Posty: 3858
Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: B-podlaskie
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Postautor: piontek » środa, 12 listopada 2014, 22:17

Holender pisze:raczej nie było w nim osób dla których motocykl był li tylko środkiem transportu.
Raczej obstawiam, że wówczas (i wcześniej) moto było bardziej użytkowe niż dziś. No może z wyjątkiem rozwozu pizzy.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:

http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487

Awatar użytkownika
Jaqbik
Posty: 1153
Rejestracja: poniedziałek, 28 stycznia 2008, 13:07
Model i rocznik moto.: QTM
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Jaqbik » środa, 12 listopada 2014, 22:40

Można mówić na Ty i nadal okazywać szcunek, da się, naprawdę.
"...kiedy czuję pęd powietrza i w kolejny zakręt składam się..."

Awatar użytkownika
piontek
Posty: 3858
Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: B-podlaskie
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Postautor: piontek » środa, 12 listopada 2014, 22:59

Jaqbik, wiem. Ale nie każdy to potrafi. I w drugą stronę też.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:

http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487

Awatar użytkownika
Holender
Posty: 1796
Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
Województwo: K-małopolskie
Lokalizacja: Olkusz

Postautor: Holender » czwartek, 13 listopada 2014, 07:05

Raczej obstawiam, że wówczas (i wcześniej) moto było bardziej użytkowe niż dziś. No może z wyjątkiem rozwozu pizzy.


Jeśli by sprawę potraktować procentowo, to na pewno masz rację, mnie chodziło o to że w moim środowisku motocykl nigdy nie był tak traktowany. I nie jest zresztą do dzisiaj.
And any fool knows a dog needs a home,

A shelter from pigs on the wing.


Wróć do „Kurtki i spodnie.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości