Serwis POLand Position

Zamieszczamy tu dane sklepów, komisów, serwisów itp. gdzie nas obsługiwano, i które chcielibysmy polecić innym lub wręcz przeciwnie.
Cziken

Serwis POLand Position

Postautor: Cziken » czwartek, 5 kwietnia 2012, 08:32

Jako że mam w miarę blisko (mieszkam na Woli) to szukam gdzieś rozsądnego serwisu. Yamahę mam po Pawlexjr dopiero od tygodnia. Jest w dobrym stanie jednak myślę aby jej zafundować mały przegląd techniczny połączony z wymianą oleju w amortyzatorach, przesmarowaniu łożysk, sworznia wahacza, połączeń śrubowych i takie tam... Ktoś tam serwisuje? Warto zobaczyć czy lepiej coś innego na Woli szukać? Może wiecie jak relacja cena-jakość?

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » czwartek, 5 kwietnia 2012, 08:40

Kawłek bliżej po drugiej stronie połczyńskiej moto motion. Dadzą radę i spooro taniej niż u Badziaka

Awatar użytkownika
JAREK
Administrator
Posty: 5558
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
Województwo: E-łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontaktowanie:

Postautor: JAREK » czwartek, 5 kwietnia 2012, 09:30

Jak za blisko to się olej nie rozgrzeje, żeby go wymienić. ;-)

Ja korzystam z usług Uhma-Bike i w moim przypadku jak do nich dojeżdżam to olej jest już cieplutki. :mrgreen:

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » czwartek, 5 kwietnia 2012, 09:43

JAREK, a ile średnio zostawiasz w serwisie kasy :?:

Cziken

Postautor: Cziken » czwartek, 5 kwietnia 2012, 10:40

Dzięki chłopaki za sprawdzone namiary... alem też ciekaw opinii kogoś kto zna kogoś co zna tego co tam coś serwisował :mrgreen: .
Dział sprzedaży mają tam dobry. Bez problemu można oblatać różne motocykle no i chętni są do fachowej rozmowy. Tak że pozytywnie ich oceniam ale nie wiem jak ich serwis...

Awatar użytkownika
JAREK
Administrator
Posty: 5558
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
Województwo: E-łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontaktowanie:

Postautor: JAREK » czwartek, 5 kwietnia 2012, 11:51

farba, zapewne więcej niż średnio w garażu u Henia. Mogę wszystko policzyć, podzielić przez lata serwisowania i dokładnie ci napisać.

Z serwisem jest jak z lekarzem : albo jest dobry i jesteś zadowolony i wtedy płacisz; albo starannie ruchają, że nie tylko klient nic nie podejrzewa i słono płaci ale nawet jest zadowolony z tego ruchania, co z czasem wychodzi rozstaniem z rzeczonym serwisem czy lekarzem bo obiekt zabiegów naprawczych zaczyna niedomagać wbrew zapewnieniem serwisanta/lekarza, że wszystko jest cacy.

Póki co moto moje nie niedomaga więc raczej ruchany nie jestem.
Serwisów i lekarzy się nie zmienia jak jest OK bo to się mści.

Ale się rozwinąłem.

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » czwartek, 5 kwietnia 2012, 12:39

Ja ta też jestem tego zdania mechanika od puszki nie zmieniłem od 96roku,natomiast mam awersję do aso .
Zbyt duża rotacja mechaników
Zbyt wysokie ceny wynikające z utrzymania serwisu gwarancyjnego
Zbbójecki narzut na częściach
itd...
To minusy :-P
Pozatym nie myśl że zatrudnieni tam "profesjonaliści"zrobią coś ponad to co zgłaszasz,przeważnie tylko wymieniają części
Nie piję do uhma bike bo ich nie znam być może są wyjątkiem potwierdzającym regułę, ale pracowałem w serwisie trochę i mam znajomych którzy pracjują więc znam temat.

Co do xjr to niepotrzebny jest neurochirurg do naprawy kowadła :mrgreen:

Awatar użytkownika
JAREK
Administrator
Posty: 5558
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
Województwo: E-łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontaktowanie:

Postautor: JAREK » czwartek, 5 kwietnia 2012, 12:46

Ale kowadło też trzeba umieć naprawić i mieć gdzie - ja nie umiem i nie mam gdzie.

W Uhma-Bike moim rumakiem od dnia zakupu zajmuje się zawsze ten sam mechanik - Sebastian i jak napisałem, nie mam powodów do braku zadowolenia.
Oczywiście policzę dla samego siebie ile u nich już wydałem i może innych to zszokuje ale zadowolenie kosztuje i basta. Nie ma moim zdaniem możliwości aby serwis był dobry i tani.

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » czwartek, 5 kwietnia 2012, 12:58

A z wysprzęglika ci nie cieknie :?:
:evil: :evil: :evil:

GhostDog
Posty: 2791
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 09:34
Model i rocznik moto.: RP02
Województwo: C-kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Mordor i okolice

Postautor: GhostDog » czwartek, 5 kwietnia 2012, 13:35

farba pisze:A z wysprzęglika ci nie cieknie :?:
:evil: :evil: :evil:

albo nowego nie trza :mrgreen:
Panowie naprawdę podstawowe czynności są bardzo proste :-D wymiana oleju w lagach-łatwizna ( nie w amorach jak napisał Cziken) :mrgreen:

pawelxjr

Postautor: pawelxjr » czwartek, 5 kwietnia 2012, 14:52

Przyjedź do mnie to zrobimy to wszystko u mnie w garażu :-D . Przy okazji może dasz mi się karnąć do znaku i spowrotem. A kufer ściągnąłeś czy zostawiłeś?

Cziken

Postautor: Cziken » czwartek, 5 kwietnia 2012, 15:01

pawelxjr pisze:Przyjedź do mnie to zrobimy to wszystko u mnie w garażu :-D . Przy okazji może dasz mi się karnąć do znaku i spowrotem. A kufer ściągnąłeś czy zostawiłeś?

Zawsze masz u mnie możliwość przejazdu nią - nawet dalej niż do znaku:-). A kufer zdjęty... wygląda trochę tak jakbyś go ciągał za moto na łańcuchu a nie woził na swym miejscu ;-) poza tym w sobotę duło i żabami rzucało z ukosa jak diabli a tak słuszny "telewizor" zadziałał by jak żagiel

Cziken

Postautor: Cziken » czwartek, 5 kwietnia 2012, 15:06

GhostDog. W parkingu podziemnym to ja się zabawy z olejami nie podejmę. Admin apatramentowca by się zapłakał jakbym mu plam - nie daj Boże, narobił. A muszę z nim grzecznie bo na nielegalu już trzeciego konia parkuję.
Na powietrzu się nie podejmę. Jeszcze mam palce sztywne po sobotniej "wycieczce"

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » czwartek, 5 kwietnia 2012, 15:18

Swoją drogą ciekaw jestem jak u yamahy kosztuje wymiana oleju w lagach :?:

Awatar użytkownika
JAREK
Administrator
Posty: 5558
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
Województwo: E-łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontaktowanie:

Postautor: JAREK » czwartek, 5 kwietnia 2012, 15:25

farba pisze:A z wysprzęglika ci nie cieknie :?:
:evil: :evil: :evil:
Niestety cieknie, ale to raczej nie wina serwisu. Uczciwie pokazali, że jest od środka porysowany i że trza by nowy/inny założyć. Kupiłem już z używki i pewnie niebawem wymienię i zobaczę.
Nowy kosztuje 500 zł.

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » czwartek, 5 kwietnia 2012, 16:50

Wszystko wina usera bo naciska sprzęgło :mrgreen:
Widzisz sam :!: jakby sebastian raz na dwa lata rozebrał układy hydrauliczne wyczyścił i przesmarował w ramach wymiany płynu hamulcowego to byś rys nie było :-P
Gdyby się poczuwał do błędu to by ci to ogarnął w ramach gwarancji .
Podobnie z heblami - wyjąć klocki włożyć nowe i gitara a potem jeden cały drugiego brak (sama blacha)
Moim zdaniem powinni ci to wymienić w ramach gwarancji ew.gestu handlowego
Ponieważ uszkodzenie powstało z powodu niewłaściwie wykonanej usługi i braku ingerencji z twojej ztrony .

Tam po prostu "niema kiedy taczki załadować"

Awatar użytkownika
JAREK
Administrator
Posty: 5558
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
Województwo: E-łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontaktowanie:

Postautor: JAREK » czwartek, 5 kwietnia 2012, 18:11

Nie zgodzę się z tobą bo nie robi tego żaden serwis. Wymiana płynu kosztuje powiedzmy X złotych, więc bez dodatkowej opłaty nikt nie będzie rozbierał wysprzęglika i sprawdzał, czyścił i inne takie. To jest dodatkowa robota i dodatkowy koszt, a klient może być zainteresowany tylko wymianą płynu.
Poza tym jak pewnie wiesz jest to przypadłość XJR-ek i czy Sebastian czy inny serwisant by chciał to nie wiele na to poradzi.
Dodam jeszcze, że pierwsze przecieki były moją winą z racji zbytniego smarowania sprayem ale myślę, że lepiej będzie pogadać na żywca niż tu.

pawelxjr

Postautor: pawelxjr » czwartek, 5 kwietnia 2012, 18:21

Cziken ten kufer taki porysowany bo raz mi się odczepił tzn. sama obudowa w okolicy zapięcia do płyty nie wytrzymała i przez jakieś 60 metrów ślizgiem po drodze leciał kufer. Dobrze że nic nie jechało wtedy. Ale chyba wiem czemu tak się stało bo wracałem z Karpacza z Demo Truck Harley-Davidson i jej nie spodobało się że jeździłem H-D dlatego specjalnie mi to zrobiła ta moja Twoja XJR-ka. Także uważaj ona słucha.

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » czwartek, 5 kwietnia 2012, 18:31

Ok daj znać jak się do wawy wybierzesz do końca kwietnia mam duuużo czasu :-/

Awatar użytkownika
Holender
Posty: 1796
Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
Województwo: K-małopolskie
Lokalizacja: Olkusz

Postautor: Holender » czwartek, 5 kwietnia 2012, 20:26

Nie zgodzę się z tobą bo nie robi tego żaden serwis.


A powinien !
Mam w miesięczniku "Motocykl" tabelę, gdzie stoi jak byk co i kiedy należy wymieniać:
"Uszczelniacze wysprzęglika - wymiana co 2 lata." Czyli razem z płynem hamulcowym. Popieram w pełni Farbę, to że został zniszczony cylinder wysprzęglika to nic innego jak wina serwisu. A jeśli by nie wymieniali to powinni przynajmniej wyczyścić i nasmarować.

JAREK pisze:Poza tym jak pewnie wiesz jest to przypadłość XJR-ek i czy Sebastian czy inny serwisant by chciał to nie wiele na to poradzi.


Powiedziałbym raczej że przypadłość niewłaściwie prowadzonej obsługi motocykla, czy to przez serwis czy to przez samego właściciela. Podejście typowe: nie cieknie, nie ruszam. A jak zaczyna cieknąć to i cylinder i tłok na pewno już solidnie dostały w tyłek. :-?
And any fool knows a dog needs a home,
A shelter from pigs on the wing.

Awatar użytkownika
mariuszdg
Posty: 3531
Rejestracja: środa, 18 marca 2009, 18:07
Model i rocznik moto.: XJR1300 '07, SPEED TRIPLE R94
Województwo: S-śląskie
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontaktowanie:

Postautor: mariuszdg » czwartek, 5 kwietnia 2012, 22:30

Holender71 pisze:
Nie zgodzę się z tobą bo nie robi tego żaden serwis.


A powinien !
Mam w miesięczniku "Motocykl" tabelę, gdzie stoi jak byk co i kiedy należy wymieniać:
"Uszczelniacze wysprzęglika - wymiana co 2 lata." Czyli razem z płynem hamulcowym. Popieram w pełni Farbę, to że został zniszczony cylinder wysprzęglika to nic innego jak wina serwisu. A jeśli by nie wymieniali to powinni przynajmniej wyczyścić i nasmarować.

JAREK pisze:Poza tym jak pewnie wiesz jest to przypadłość XJR-ek i czy Sebastian czy inny serwisant by chciał to nie wiele na to poradzi.


Powiedziałbym raczej że przypadłość niewłaściwie prowadzonej obsługi motocykla, czy to przez serwis czy to przez samego właściciela. Podejście typowe: nie cieknie, nie ruszam. A jak zaczyna cieknąć to i cylinder i tłok na pewno już solidnie dostały w tyłek. :-?


Przeca jak cieknie uszczelniacz to nie zawsze trza cylinder wymieniać, szczególnie na początku. Zestaw naprawczy się kupuje i dzida.
Jeśli chodzi o te układy hydrauliczne przy sprzęgle i hamulcu, to ja właśnie wyznaję zasadę "nie cieknie, nie ruszam". Uważam, że nie ma konieczności ingerencji w ten układ jeśli się wymienia płyn hamulcowy zgodnie z zaleceniami.

podam taki przykład.
raz jednemu takiemu z DG zachciało się wyczyścić ten układ od hamulca przedniego. Rozebrał, w środku było ok, nie trza było w ogóle tego ruszać, przy zakładaniu nawet nie wiem w którym momencie - znaczy ten on nie wie w którym momencie - uszkodził se ten cały siłownik. Moto było na szczęście jeszcze na gwarancji więc pan serwisu zamówił co trza wymienił i się upiekło. Przebieg wtedy coś koło 28tyś.

Siłownik od sprzęgła nigdy nie ruszany, moto teraz ma ponad 42tyś i jest ok. Do puki się nie skaszani, nie dotykam tego siłownika.

ps to tylko moja praktyka, nikogo nie zachęcam do takiego postępowania :->
"Kto drogi prostuje ten w lesie nocuje..."

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » piątek, 6 kwietnia 2012, 10:29

mariuszdg, manual 4.49 i wszystko w temacie :-P
A twoja metoda miała zastosowanie w mercedesach do '90 r produkcji i w starszych :!: modelach toyoty :mrgreen:

Awatar użytkownika
Holender
Posty: 1796
Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
Województwo: K-małopolskie
Lokalizacja: Olkusz

Postautor: Holender » piątek, 6 kwietnia 2012, 14:31

mariuszdg pisze:Przeca jak cieknie uszczelniacz to nie zawsze trza cylinder wymieniać, szczególnie na początku


Mariusz, nie napisałem że trzeba wymieniać cylinder ale uszczelniacze :-) Skoro zaczyna cieknąć, znaczy że i do środka zaczyna przedostawać się syf z drogi i niszczy gładź cylindra i tłok. Moim zdaniem można by spróbować regeneracji samego cylindra przez roztoczenie i wstawienie tulei np. z fosforobrązu, pewnie wyjdzie to taniej od zakupu nowego a i żywotność będzie nieporównanie większa.
A serwisy niestety nie są nastawione na dobro naszego portfela a na własny zysk i w ich interesie leży abyśmy bywali tam stałymi klientami którzy zostawiają "małe co nieco " ;-)

podam taki przykład.
raz jednemu takiemu z DG zachciało się wyczyścić ten układ od hamulca przedniego. Rozebrał, w środku było ok, nie trza było w ogóle tego ruszać, przy zakładaniu nawet nie wiem w którym momencie - znaczy ten on nie wie w którym momencie - uszkodził se ten cały siłownik.


Ale to nie jest żaden argument na rzecz zaniechania prawidłowej obsługi serwisowej, chłopak po prostu nie miał dostatecznej wiedzy, umiejętności lub miał pecha że coś uszkodził. To może się przytrafić i przy obsłudze po przebiegu 100 tyś. kaemów :-) Gwarantuję jednak że prace przy rozbiórce i czyszczeniu zacisków hamulcowych czy siłownika sprzęgła są znacznie łatwiejsze i przyjemniejsze jeśli dokonuje się ich cyklicznie i niema wtedy walki z zapieczonymi tłoczkami. :mrgreen:
And any fool knows a dog needs a home,

A shelter from pigs on the wing.

Awatar użytkownika
hubertm
Posty: 3398
Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 17:33
Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP19
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: hubertm » środa, 11 kwietnia 2012, 20:34

Cziken, toś my sąsiady :-D , bo ja koło Tesco na Górczewskiej, a i Cezaryton blisko Nas. No masz niby jeszcze PJP Motocykle w Blizne Łaszczyńskiego bodajże i sławnego Kotleta. A opinia jest taka, że serwisowal tam balth i ja... i już nie serwisujemy. Generalnie nie m tragedii, ae u mnie popłnił tak bład, który mógł się skończyć wypadkiem. Przy wymianie opon mechnik u niego zainstalował stare zaworki i przy pokonywanie winkli w Niemcowni zeszlo mi powietrze z przedniej opony i moto zapragnęło pojechac prosto; ledwo się wyprowadziłem z tej sytuacji
hubertm

Awatar użytkownika
oster
Posty: 298
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 22:18
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: oster » środa, 11 kwietnia 2012, 20:50

Kiedyś u kotleta przy wymianie oleju mechanik przesadził o litr.Poza tym cholernie drogi :shock:
"Miłosc wszystko zwycięży,szczególnie miłosc do pieniędzy"

Awatar użytkownika
balth
Posty: 3193
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
Model i rocznik moto.: K1300R15
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: balth » czwartek, 12 kwietnia 2012, 06:42

moment, moment: niektóre rzeczy robię u kotleta nadal. ale wybiórczo.
bye

balth

Cziken

Postautor: Cziken » środa, 25 kwietnia 2012, 13:59

hubertm pisze:Cziken, toś my sąsiady :-D , bo ja koło Tesco na Górczewskiej, a i Cezaryton blisko Nas. No masz niby jeszcze PJP Motocykle w Blizne Łaszczyńskiego bodajże i sławnego Kotleta. A opinia jest taka, że serwisowal tam balth i ja... i już nie serwisujemy. Generalnie nie m tragedii, ae u mnie popłnił tak bład, który mógł się skończyć wypadkiem. Przy wymianie opon mechnik u niego zainstalował stare zaworki i przy pokonywanie winkli w Niemcowni zeszlo mi powietrze z przedniej opony i moto zapragnęło pojechac prosto; ledwo się wyprowadziłem z tej sytuacji


Zatem witam sąsiada... dzięki za opinię o serwisach. Nie chciał bym takiej przygody w Rzeszy i nigdzie indziej przeżyć :mrgreen:
Czas by się zgadać na jakąś przejażdzkę zapoznawczą na privie. A upał nadchodzi 8-)

Awatar użytkownika
balth
Posty: 3193
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
Model i rocznik moto.: K1300R15
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: balth » środa, 25 kwietnia 2012, 18:16

no prob. daj cynę na spotkania wawa chapter i się złapiemy.
długi weekend w końcu mamy mieć :-)
bye

balth

Awatar użytkownika
piontek
Posty: 3858
Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: B-podlaskie
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Postautor: piontek » środa, 25 kwietnia 2012, 19:30

balth pisze:wawa chapter
he he he
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487

Awatar użytkownika
Pegaz
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 25 października 2014, 06:56
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2001
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Pruszków

Postautor: Pegaz » sobota, 17 stycznia 2015, 07:04

Wczoraj zawiozłem własnie moją do PJP, z okolicznych mechaników facet gadał najrozsądniej. Cóż...zobaczymy...


Wróć do „Sklepy, salony, serwisy - polecamy; odradzamy.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość