Mark Knopfler
- Holender
- Posty: 1796
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Olkusz
Mark Knopfler
Świetny koncert, nie myślałem że jest w HD na YT Jeden z moich ulubionych gitarzystów.
Polecam na wieczór :
http://www.youtube.com/watch?v=HMGbqiI0HEQ
Polecam na wieczór :
http://www.youtube.com/watch?v=HMGbqiI0HEQ
And any fool knows a dog needs a home,
A shelter from pigs on the wing.
A shelter from pigs on the wing.
- Holender
- Posty: 1796
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Olkusz
Bitels pisze:ja nie mogę zrozumieć, jak legenda rocka mogła się zajać muzyką country.
A co jest złego w muzyce country ? A poza tym ja tu słyszę raczej mieszankę rocka, popu i country i wg. mnie pięknie się to komponuje.
Koncert fajny,z DS to dla mnie nr1
Przepiękna ballada z niesamowitym brzmieniem lekko przesterowanego Gibsona i niepowtarzalnym wokalem Marka. Numer nieśmiertelny !
And any fool knows a dog needs a home,
A shelter from pigs on the wing.
A shelter from pigs on the wing.
Knopfler zawsze zajeżdżał mi country, grał tego rock'n rolla mocno z pogranicza country, im starszy tym bardziej, jego płyty solowe z ostatnich lat to już country w czystej postaci. Wykonanie mistrzowskie - ok, ale to (jak z szybą do nakeda:) ) robienie czegos gorszego z czegoś lepszego
Z amerykańską muzą jest tak, że stanowi punkt wyjścia i bazę dla całego rockowego świata, również Angoli, ale tylko oni temu nadali ten polot który lubię. Wracanie z UK do ameryki jest dla mnie niewybaczalne. Granie amerykańskie odrzucam w całości (poza grunge), mimo że zdaję sobie sprawę że to tam są korzenie brytyjskiej sceny. Uznaje tylko amerykanów, którzy grają jak brytyjczycy Tak mam i nic nie poradzę.
Z amerykańską muzą jest tak, że stanowi punkt wyjścia i bazę dla całego rockowego świata, również Angoli, ale tylko oni temu nadali ten polot który lubię. Wracanie z UK do ameryki jest dla mnie niewybaczalne. Granie amerykańskie odrzucam w całości (poza grunge), mimo że zdaję sobie sprawę że to tam są korzenie brytyjskiej sceny. Uznaje tylko amerykanów, którzy grają jak brytyjczycy Tak mam i nic nie poradzę.
- Holender
- Posty: 1796
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Olkusz
Knopfler zawsze zajeżdżał mi country
Jeszcze raz powtórzę, że nie widzę nic złego w mieszaniu różnych stylów muzycznych, zwłaszcza jeśli wychodzi z tego muzyka taka jaką komponuje Mark Knopfler.
Bitels pisze: im starszy tym bardziej
Z tym się zgodzę, Mark na starość bardzo się uspokoił i jego muzyka stała się bardzo łagodna.
Bitels pisze:robienie czegos gorszego z czegoś lepszego
Nie powiedziałbym że ta muzyka jest gorsza od kawałków pisanych wcześniej, jest po prostu inna, widocznie w tych klimatach Mark obecnie najlepiej się czuje i robi to co lubi. Dyskusja który gatunek muzyczny jest gorszy, to bardzo śliski temat, może rock, bo jest bardziej prymitywny od jazzu, a może jazz, bo daleko mu do mistrzowskich kompozycji muzyki poważnej. Nie, one są po prostu inne.
Bitels pisze:Granie amerykańskie odrzucam w całości
A ja ostatnio bardzo lubię posłuchać w samochodzie Lady Antebellum, czyli country popu. Bardzo przyjemna muzyka dla moich uszu
farba pisze:Bo z country jest hajs
Wszyscy muzycy, niezależnie od rodzaju wykonywanej muzyki chcą żyć i coś z tego mieć, nawet Bitels. Co nie znaczy że Jego muzyka jest zła, ma swoją grupę odbiorców, większą lub mniejszą i tyle. Bardzo wątpię żeby Mark Knopfler komponował nowe kawałki w czysto komercyjnych celach. Sądzę że już nie musi, robi po prostu to co lubi.
And any fool knows a dog needs a home,
A shelter from pigs on the wing.
A shelter from pigs on the wing.
Ja tam DS bardzo cenię choć na co dzień słucham innej muzy ,
A Mark to Artysta przez duże "A" nikomu niczego nie musi udowadniać , jest wirtuozem i nawet country w jego wykonaniu będzie mistrzowskie , ( choć ja bym bardziej do folk- rokowej nuty tu się doszukiwał )
Niedawno w trójce słuchałem wywiadu Piotra Kaczkowskiego z Markiem , i jest to człowiek wielkiego formatu , ginąca rasa .
A Mark to Artysta przez duże "A" nikomu niczego nie musi udowadniać , jest wirtuozem i nawet country w jego wykonaniu będzie mistrzowskie , ( choć ja bym bardziej do folk- rokowej nuty tu się doszukiwał )
Niedawno w trójce słuchałem wywiadu Piotra Kaczkowskiego z Markiem , i jest to człowiek wielkiego formatu , ginąca rasa .
Holender71 pisze:Co nie znaczy że Jego muzyka jest zła, ma swoją grupę odbiorców, większą lub mniejszą i tyle
Grupa obiorców muzyki MK musi się niestety pogodzić z tym, że zmienił gatunek w którym się porusza. Część fanów zestarzała sie i uwsteczniła razem z MK i oni nie są rozczarowani. Ja osobiście byłem fanem Dire Straits od czasów, kiedy pojawiło się w Polskim Radiu (czyli gdzieś na początku lat 90'tych). Wszystko mi się podobało uwielbiałem sound DS, tlumaczyłem sobie teksty ze słownikiem itp, potem było 6 lat milczenia i... On Every Street czy jak się tam ten album nazywał (nie chcę pamiętać tego gówna) z Calling Elvis jako pilotem. Potem już niestety coraz gorzej, rozpad Dire Straits i solowe płyty Marka, śpiewanie w dwugłosach z jakimiś cycatymi teksankami. Zdziadział do reszty i nie mówcie mi że to dobrze. Po prostu dajcie spokój.
P.S.
Muzyka rockowa wywodzi się z bluesa i country. Ciekawe jest, że w przypadku analogicznym - Erica Claptona - nie czuję sie słuchaczem zdradzonym. Mimo The Cream, zawsze był bluesmanem i na starość wrócił do korzeni. W przypadku Marka jest inaczej, bo swoją karierę zawdzięcza pierwszym pięciu rockowym albumom. I to jest zdrada. To samo ukłucie czuję na dźwięk słowa Metallica.
- Unfamiliar
- Posty: 1449
- Rejestracja: środa, 13 czerwca 2012, 13:34
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2007
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: PL
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości