uszczelka pokrywy zaworów
Dzisiaj odebrałem moto. Wjechałem akurat jak zakładali pokrywę. Dodał te podkładki tak jak mówił. Dokręcał prawidłowo. Po dokręceniu uszczelka rzeczywiście leży dobrze. Nie wybrzusza się jak poprzednimi razami. Odpaliliśmy motocykl, rozgrzał się porządnie. Uszczelka jest jak wsadził, nie widać żeby miała tendencje do wybrzuszania. Przejechałem się kawałek - ok. Jutro jak mi czas pozwoli to przejadę się gdzieś dalej. Będę pisał jak poszło. Póki co, odpukać ok.
W tym roku RUMUNIA oryginalny zamek Chrabiego Drakuli.
Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi. POZDRAWIAM.
W tym roku RUMUNIA oryginalny zamek Chrabiego Drakuli.
Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi. POZDRAWIAM.
Dzisiaj miałem czas przetestować porządnie moto, wszystko ok nic się nie dzieje z uszczelką, siedzi tam gdzie powinna, ani drgnie.
Po moich doświadczeniach z kapryśną uszczelką zdanie mam takie. Trzeba kupić oryginał bo chyba jest węższy, jeśli ktoś kupił zamiennik tak jak w moim przypadku to powinien dołożyć podkładki. U mnie problem załatwiły 0,8.
Jeszcze raz wielkie dzięki za rady.
Do zobaczenia na drodze.
Po moich doświadczeniach z kapryśną uszczelką zdanie mam takie. Trzeba kupić oryginał bo chyba jest węższy, jeśli ktoś kupił zamiennik tak jak w moim przypadku to powinien dołożyć podkładki. U mnie problem załatwiły 0,8.
Jeszcze raz wielkie dzięki za rady.
Do zobaczenia na drodze.
Dałem do mechaniora od motocykli licząc że wie co robi : założył zamiennik (120 zł) wypchnęło, ten sam mechanior od motocykli poprawił i dalej ciekło. Pojechałem do Yamahy w Gdańsku, kupiłem oryginał (150zł - podobno yamaha trwale obniżyła ceny wielu części, uszczelka była przeceniona ze 195 na 158zł, 8 zł mi urwali) i zmieniłem mechanika, tzn dalem do mojego samochodowego, sprawdzonego Miszcza. Zdjął starą, stwierdził że przecięta w dwoch miejscach (efekt poprawiania śrubokrętem przy uniesionej a nie zdjętej pokrywie przez mechaniora motocyklowego) . Założył, bez podkładek, silikonu trzyma, nie poci się, wszystko git.
Jak przeczytałem przypadek Bitelsa to przyszły mi takie przemyślenia. To dziwny kraj, masz problem to idziesz do niby fachowca. Słuchasz co mówi jeden drugi trzeci. Nie tylko jeśli chodzi o mechanikę to samo w innych dziedzinach np medycyna.
Tak naprawdę jak już się namęczysz to bardzo często stwierdzasz, że tak naprawdę to ty sam znalazłeś sposób na rozwiązanie problemu a przy okazji już wiesz gdzie nie chodzić.
Tylko dlaczego tacy fachowcy nie są jakoś eliminowani z branży. Może dlatego, że czasami uda im się coś przez przypadek naprawić ? Sam nie wiem. Jednak strasznie cenie sobie fachowców którzy czasami powiedzą: nie wiem jak to zrobić albo nie jestem pewien a nie traktują klienta jak królika doświadczalnego.
Bitels te przecięcia uszczelki u mnie też były ale w moim przypadku to pokrywa je przecinała zbyt mocno dociskając uszczelkę która jeszcze odkształcała się pod wpływem temperatury.
Nie znam się na mechanice ale z mojej obserwacji tak to wyglądało.
Tak naprawdę jak już się namęczysz to bardzo często stwierdzasz, że tak naprawdę to ty sam znalazłeś sposób na rozwiązanie problemu a przy okazji już wiesz gdzie nie chodzić.
Tylko dlaczego tacy fachowcy nie są jakoś eliminowani z branży. Może dlatego, że czasami uda im się coś przez przypadek naprawić ? Sam nie wiem. Jednak strasznie cenie sobie fachowców którzy czasami powiedzą: nie wiem jak to zrobić albo nie jestem pewien a nie traktują klienta jak królika doświadczalnego.
Bitels te przecięcia uszczelki u mnie też były ale w moim przypadku to pokrywa je przecinała zbyt mocno dociskając uszczelkę która jeszcze odkształcała się pod wpływem temperatury.
Nie znam się na mechanice ale z mojej obserwacji tak to wyglądało.
- Koniu
- Posty: 1529
- Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: N-warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: EŁK
- Kontaktowanie:
Jak przeczytałem przypadek Bitelsa to przyszły mi takie przemyślenia. To dziwny kraj, masz problem to idziesz do niby fachowca. Słuchasz co mówi jeden drugi trzeci. Nie tylko jeśli chodzi o mechanikę to samo w innych dziedzinach np medycyna.
Tak naprawdę jak już się namęczysz to bardzo często stwierdzasz, że tak naprawdę to ty sam znalazłeś sposób na rozwiązanie problemu a przy okazji już wiesz gdzie nie chodzić.
sad but true
A Kunia znasz ?
Mój tel. 692 486 517
Mój tel. 692 486 517
- Holender
- Posty: 1796
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Olkusz
jacolxjr pisze:Tak naprawdę jak już się namęczysz to bardzo często stwierdzasz, że tak naprawdę to ty sam znalazłeś sposób na rozwiązanie problemu a przy okazji już wiesz gdzie nie chodzić.
Dlatego przy moim motocyklu staram się wszystko zrobić sam, eliminuję przy tym kwestię ciśnienia czasowego na wykonanie danej czynności, np. zawory mogę regulować choćby cały dzień i zrobić to dokładnie i bez pośpiechu. W serwisach niestety lyczy się roboczogodzina, kwestia dokładności i kultury technicznej jest raczej drugoplanowa. Niestety zdaję sobie sprawę że nie każdy z braku wiedzy/chęci/narzędzi/miejsca itp. jest w stanie sam grzebać przy sprzęcie i jest zdany na łaskę fachowca, lub "fachowca". Najlepiej popytać znajomych o pewny, sprawdzony serwis i tam oddawać maszynę.
artur pisze:Nie mogła zbyt mocno dociskać uszczelki. Taka konstrukcja.
Możesz Arturze tłumaczyć jeszcze z rok, "fachowiec" i tak wie swoje.
Jacolxjr, bynajmniej nie mam tu na myśli Ciebie, lecz Twojego mechanika.
And any fool knows a dog needs a home,
A shelter from pigs on the wing.
A shelter from pigs on the wing.
Tylko dlaczego tacy fachowcy nie są jakoś eliminowani z branży. Może dlatego, że czasami uda im się coś przez przypadek naprawić ?
Są elimowani. Ten fachowiec od motorów zrobil mi kilka prostych rzeczy bardzo tanio. Aż sie dziwiłem, bo wiem, że poświęcił wiele czasu, a pieniądze brał symboliczne, mimo że nie znaliśmy się wcześniej, robil mi po cenie "dla kumpla". Teraz myślę, że wiem dlaczego.
P.S.
Wiedziałem do kogo POWINIENEM pójść, więc pretensje mam wyłącznie do siebie. Poszedłem tam gdzie tanio i tyle.
- Tytus
- Posty: 247
- Rejestracja: piątek, 29 kwietnia 2011, 08:41
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Wiem, że przyczyną mogą też być uszczelki na śrubach, które ubite nie dociskają dostatecznie pokrywy, które mój magik wymienia mi razem z uszczelką i może dlatego nigdy nie miałem tego typu problemów. Co do niby-fachowców, to wydaje mi się, że przyczyną jest chęć łatwego zarobku i ogólnie popiepszona mentalność społeczeństwa, które zapomniało, że co tanio - to drogo. Dodatkowo dochodzi jeszcze jeden problem. Jak w niemcowni pojechałem na rutynową wymianę klocków, to nie było dyskusji, tylko wymienili tarcze, bo miały już minimalny wymiar i nie miałem nic do gadania. U nas by się zapytali czy chcę. Po za tym, w przypadku zatrudniania ludzi, bardzo często są układy kumoterskie i dlatego często obsługują nas słabo opłacani, niedouczeni ludzie (w różnych branżach).
Bitels ma racje tanio zawsze wychodzi drożej.
Panowie w moim przypadku było tak, że zawory regulował mechanik polecony przez kilku motocyklistów którzy dali dobre rekomendacje.
Nie dał rady z uszczelką, nie chce go krzywdzić mówiąc że coś źle robił bo coś mi się wydaje, że nasze xjr-ki są kapryśne jeśli chodzi o tą uszczelkę.
Inny ten który założył te podkładki o których wcześniej pisałem jest dobry, wielu zaprowadzało do niego moto bo już nikt nie dawał rady. Pytałem się go czy kupić oryginalną bo tak pisze większość forumowiczów. Powiedział, że nie ma potrzeby i te podkładki rozwiążą problem. Był bardzo pewny siebie przypuszczam, że już tak gdzieś robił.
Problem - odpukać w niemalowane - rozwiązał. Jak dotąd uszczelka siedzi tam gdzie powinna i nic się z nią nie dzieje. Nie poci się a moja xjr praktycznie nie bierze oleju. Nie jestem doświadczonym mechanikiem wolę oddać maszynę w ręce kogoś kto to robi.
Kiedy oglądaliśmy te otwory gdzie wchodzą śruby które dociskają pokrywy nie wszystkie były idealnie płaskie (tak na oko) a w miejscu gdzie wywalało uszczelkę czyli prawy przód otwór był w minimalnym wgłębieniu. On mówił o podkładkach 0,7 lub 0,8.
Piszę bo może ktoś się tym zasugeruje. Przepraszam jeśli fachowo nie nazywam to o czym pisze
Trzeba niestety wypośrodkować nasze doświadczenia i podjąć decyzje.
Ja podjąłem taką jaką podjąłem bo czytałem tutaj, że niektórym oryginalne też wywalało albo się pociły. Poza tym gdyby jego sposób nie dał rady z czystym sumieniem powiedziałbym mu żeby teraz założył oryginalną jak sugerowałem ale już koszty jego.
Panowie w moim przypadku było tak, że zawory regulował mechanik polecony przez kilku motocyklistów którzy dali dobre rekomendacje.
Nie dał rady z uszczelką, nie chce go krzywdzić mówiąc że coś źle robił bo coś mi się wydaje, że nasze xjr-ki są kapryśne jeśli chodzi o tą uszczelkę.
Inny ten który założył te podkładki o których wcześniej pisałem jest dobry, wielu zaprowadzało do niego moto bo już nikt nie dawał rady. Pytałem się go czy kupić oryginalną bo tak pisze większość forumowiczów. Powiedział, że nie ma potrzeby i te podkładki rozwiążą problem. Był bardzo pewny siebie przypuszczam, że już tak gdzieś robił.
Problem - odpukać w niemalowane - rozwiązał. Jak dotąd uszczelka siedzi tam gdzie powinna i nic się z nią nie dzieje. Nie poci się a moja xjr praktycznie nie bierze oleju. Nie jestem doświadczonym mechanikiem wolę oddać maszynę w ręce kogoś kto to robi.
Kiedy oglądaliśmy te otwory gdzie wchodzą śruby które dociskają pokrywy nie wszystkie były idealnie płaskie (tak na oko) a w miejscu gdzie wywalało uszczelkę czyli prawy przód otwór był w minimalnym wgłębieniu. On mówił o podkładkach 0,7 lub 0,8.
Piszę bo może ktoś się tym zasugeruje. Przepraszam jeśli fachowo nie nazywam to o czym pisze
Trzeba niestety wypośrodkować nasze doświadczenia i podjąć decyzje.
Ja podjąłem taką jaką podjąłem bo czytałem tutaj, że niektórym oryginalne też wywalało albo się pociły. Poza tym gdyby jego sposób nie dał rady z czystym sumieniem powiedziałbym mu żeby teraz założył oryginalną jak sugerowałem ale już koszty jego.
- Tytus
- Posty: 247
- Rejestracja: piątek, 29 kwietnia 2011, 08:41
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
jacolxjr pisze:nie chce go krzywdzić mówiąc że coś źle robił
Nie spierdzieli tylko ten, co nic nie robi. Ja do swojego magika jeżdżę od lat i nawet, jak coś zapomni/przeoczy nie mam pretensji. Trzeba być człowiekiem. Najgorzej jest, jak wszyscy chcą wiosną robić, wtedy jest nerwówka i często zdarzają się nawet najlepszym błędy, dlatego ja zawożę zimą, wtedy ani jemu, ani mi się nie spieszy.
- artur
- Posty: 4211
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Ja już nie mogę czytać o sprawach prostych. Mechanik taki mechanik owaki, uszczelka krzywa albo nieoryginalna podkladka za gruba albo za cienka jakiś silikon itp itp. Kuźwa mać po prostu jest źle zakladana i tyle ! Jak jakiś mechanik nie wie jak to zrobić niech zadzwoni do mnie
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
Wróć do „Układ napędowy szeroko pojęty - silnik, sprzęgło, skrzynia.”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości