Zarysowany wałek rozrządu oraz "zacięta" szklanka

Pytamy i/lub rozwiązujemy problemy z silnikiem, sprzęgłem, skrzynią biegów.
turbo

Zarysowany wałek rozrządu oraz "zacięta" szklanka

Postautor: turbo » poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 07:52

Witam, ponownie z racji tego, że przyszedł mi shim tool mogłem w końcu otworzyć pokrywę i o ile sam pomiar i wyjęcie płytek był prosty dzięki zmówieniu powyższego narzędzia oraz dobrego szczelinomierza o tyle myślałem, że mnie w garażu cholera weźmie jak zacząłem mierzyć luzy na cylindrze nr.3 lewy zawór wydechowy. Obracam patrzę kur.... rysy mylę no ładnie się wałek wyświechtał i będzie lipa ale wytarłem z oleju i oglądam te rysy i okazuje się, że to rysy od narzędzia i jakiś mechanik pederasta tam już był. Rysy są na tej części krzywki, która się z płytką nie styka co potwierdza tylko moje przypuszczenie.

No ale jak by tego było mało to próbuje na tym samym cylindrze tylko na prawym zaworze wylotowym obrócić szklankę żebym mógł swobodnie płytkę odważyć i co ni huhu wszystkie ładnie się kręcą, a ta jedna nic ale wziąłem wkrętak włożyłem w ząbek i użyłem (duuuuużo) większej siły niż przy pozostałych ruszyła się.

Ja to mam chyba jakieś masakra szczęście to znajdowania dziadostwa. W każdym razie teraz rodzą się pytania:

1. Co z tymi rysami nie są ostre bo się już zdążyły sklepać podczas pracy, płytka jest cała i nie podziarna więc nic nie szlifują. Polerować czy nie?

2. WTF z tą szklanką w górę i w dół zapierdziela dobrze ale czemu się obracać nie chce ? Zdjąć wałek i sprawdzić ? To tylko metalowy walec co mogło mu się zaciąć ?

3. Jak mam luz 0,16 na wydechowym to zostawić w spokoju czy zwiększyć bo gdzieś czytałem na forum, że lubi ten luz maleć. PS. Jakiś geniusz na 2 garze wdechowym u mnie wrąbał płytkę że luz jest 0,11.

4. Jak daleko macie wysunięty bolec popychacza u mnie to tak koło 5cm na oko.

Zły jak jasna cholera byłem w week z drugiej strony się cieszę, że nie śmigałem ostatnio zbyt dużo z braku czasu.

EDIT:
Wielkie dzięki dla Bigosa za nakręcenie filmu instruktażowego jak się posłużyć shim toolem.

Czy jak znajdę sobie wałek rozrządu zamienny z jakiejś używki to będzie pasował czy były one zmieniane na przestrzeni lat? Czy można coś takiego wymienić jak każdą inną część czy ma znaczenie jak jest ona dotarta z innymi elementami?

turbo

Postautor: turbo » poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 19:42

Pogięty temat co? ale mam mały update otóż plan jest taki: zdjąć wałek rozrządu zobaczyć WTF ze szklanką. Gadałem też ze znajomym, który w temacie ma duuuużo więcej latek doświadczenia w mechanice niż ja ma zerknąć na to. Jednak póki co mówi, że mam się nie przejmować gdyby to było uszkodzenie spowodowane zmęczeniem i na pracującej części krzywki to byłby poważny powód do zmartwień tak sprawa jest do naprawienia.

Awatar użytkownika
maras954
Posty: 237
Rejestracja: wtorek, 11 listopada 2008, 21:42
Lokalizacja: inowroclaw

Postautor: maras954 » poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 21:54

cze! walki zmienili w 1300 dopiero w 2007r w rp19 na "cichsze". nawet jesli krzywka nie ma rys na powierzchni pracujacej to bym go sciagnal dla swietego spokoju zmierzyl wysokosc krzywki a pozniej bicie walka. to bym zrobil ja, bo jestem mechanicznie zboczony :evil: nie mam pojecia co moglo spowodowac ze szklanka sie nie obraca ale moze (tak jak i rysy-co wspomniales) byc skutek zle zalozonego przyzadu. luz na wydechu 0,16mm? ja bym jeszcze sie nie spina£ i zostawil w spokoju.

Awatar użytkownika
Zdzislaw
Posty: 3511
Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
Województwo: C-kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Janikowo
Kontaktowanie:

Postautor: Zdzislaw » poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 22:06

Jeżeli ryski są w części nie współpracującej czy to z płytką czy z mostkiem olać sprawę. Co do zapieczonej szklanki- brak dobrego smarowania. Zobacz kolor szklanek jeżeli będzie sino granatowy bądź coś w ten deseń to może być jakiś znak ;-) .

turbo

Postautor: turbo » poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 22:09

Dzięki za info póki co oblookałem allegro sprzedaje koleś całą głowicę do silnika rocznik 2001 także coś się da znaleźć w ostateczności tutaj jestem 100% pewien, że ktoś skopał robotę są po prostu ślady tego i nie tylko na tym wałku ale i na ściankach głowicy koło szklanki małe zarysowania jakimś narzędziem jak wkrętak np.

Wiesz ja szczerze powiedziawszy zakładam, że ten numer to wyciął ktoś już poprzedniemu właścicielowi albo i wcześniej, a on sam zrobił jakieś 10000 na tym, ja zrobiłem już 1000 także jak by się coś skrawało to by już diabli wzięli. W każdym razie jak podiagnozuje to dam znać. Póki co cieszę się, że jest to dokładnie na stronie krzywki przeciwnej do naciskającej więc jest tam luz na to. Sama płytka też nie była uszkodzona więc może jakaś polerka czy coś tym stylu wystarczy. Jutro mój kumpel będzie to zobaczy i zdecyduje.

Pamiętam jak samochodzie wymieniałem wałek rozrządu i wiem, że sam wałek też się da ale tam były jeszcze popychacze, które też trzeba było wymienić bo dotarte razem z wałkiem. Jednak tu wątpię, żebym dostał sam jeden wałek koleś mi wciskał całą głowicę jak dzwoniłem za jedyne 599,99zł

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2635
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 22:17

to taniej niż zrobienie starej
do 400 tki za reg głowicy dałem 800 + 150 uszczelka


masz ty się z tym motórem :kwasny:

Awatar użytkownika
maras954
Posty: 237
Rejestracja: wtorek, 11 listopada 2008, 21:42
Lokalizacja: inowroclaw

Postautor: maras954 » poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 22:29

no, daj znac jak wyciadgniesz ta szklanke. imho pionowa rysa na szklance od dlubania

turbo

Postautor: turbo » poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 22:31

Farba to nie tylko z motorem z samochodem też tak zawsze miałem i nie ważne, że wyglądał OK nie był zjedzony przez rdzę i brzmiał OK. Zawsze się kwiatki znajduje i tutaj też tak jest w końcu sprzęt pierwszej młodości nie jest rocznik 2001 swoje widział jak to mówią i nie jeden geniusz przy nim grzebał. Rzetelność większości punktów serwisowych jest po prostu "zachwycająca". Co zrobię sam to moje wiem na czym śmigam. Kiedyś sobie nowy kupie to się nie będzie miało co psuć.

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2635
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 22:43

ja k ci się nowy popsuje to dopiero będziesz mial zagwozdkę !

moje auto jest pełnoletnie nie modne skorodowane ale jeździ

Awatar użytkownika
Zdzislaw
Posty: 3511
Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
Województwo: C-kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Janikowo
Kontaktowanie:

Postautor: Zdzislaw » poniedziałek, 6 sierpnia 2012, 22:49

Jak tak sobie przypomnę to u mnie również 2 szklanki ciężko wychodziły z głowicy, było to na 1 cylindrze wydech- najgorsze smarowanie.

Awatar użytkownika
Koniu
Posty: 1529
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: EŁK
Kontaktowanie:

Postautor: Koniu » środa, 8 sierpnia 2012, 10:49

jeżeli szklanka w gnieździe sie obraca a w szklance płytka to nic temu nie będzie. Jak ci przeszkadza to wyciągnij ja zobacz czy gdzieś nie ma ryski co jest możliwe jak kolega wyżej pisał pociągnij papierem drobnym wodnym gniazdo też i będzie git, walka ja bym nie ruszał rysa pewnie jest drobna tym bardziej jak piszesz że płytka nie pokaleczona. wałek tylko bym sprawdził czy ta rysa nie będzie mszukiwać wartości pomiaru luzu zaworu, czy niema bruzd po bokach.
A Kunia znasz ? ;)

Mój tel. 692 486 517

turbo

Postautor: turbo » wtorek, 14 sierpnia 2012, 13:41

UPDATE: No trochę czasu minęło ale ostatnio mam dużo roboty więc mało mi na grzebanie zostaje, no wracając do tego co znalazłem to tak:

Wyciągnąłem wałek i sprawdziłem WTF z tą szklanką udało się ją "rozruszać" i dałem sobie luz z dalszymi kombinacjami co do wałka to rysy są mój kumpel powiedział żebym się nie martwił i, że jak długo w samochodach pracuje lepsze rzeczy już widział, a że nie jest to powierzchnia robocza, a nawet nie jest to powierzchnia, na której dokonuje się pomiar luzu to nie ma co dramatyzować. Prze polerowali mi to delikatnie i tyle w temacie.

Przy okazji sprawdziłem jak z łańcuchem rozrządu i okazało się że popychacz jest wsunięty na 4 ząbku, a zostało mu na oko z 10.

Złożyłem dziada i odpaliłem zawory mu deklem nie wylazły więc jest OK.

PS. Ma ktoś z was fotki wyciągniętego wałka rozrządu bo nurtuje mnie jedna sprawa i chciałbym sobie porównać.

Oraz pytanko, odpowiednio na mocowaniu wałka rozrządu cylindra nr. 3 są nawiercone specjalne otworki, otworki są również na wałku rozrządu instrukcja mówi, że przy ustawieniu pozycji T na otworki wałka rozrządu powinny być widoczne w dziurce od uchwytu. I teraz pytanie jak idealnie się wam te dziurki pokrywają, czy perfect centralnie czy po prostu jak ustawiacie T to je widać całe ale np. bardziej lewej lub prawej strony otworu uchwytu.

Awatar użytkownika
farba
Posty: 2635
Rejestracja: wtorek, 3 sierpnia 2010, 18:26
Model i rocznik moto.: Żółta taryfa
Województwo: W-mazowieckie

Postautor: farba » wtorek, 14 sierpnia 2012, 18:27

Mają być widoczne (jak przestawisz wałek o jeden ząb na łańcuchu to nie będą widoczne) tak?

turbo

Postautor: turbo » wtorek, 14 sierpnia 2012, 21:30

Szczerze mówiąc nie sprawdzałem czy jak przestawię o 1 to nie będą, po prostu przed demontażem zaznaczyłem wszytko dokładnie mazakiem plus wykonałem wszystkie czynności z manualna. Jeszcze zanim cokolwiek zdjąłem patrzyłem na te otworki i są widocznie tylko nie są tak super centralnie jak na zdjęciu w manualu i po prostu byłem ciekawy czy u wszystkich tak jest, a manual tylko jako wyidealizowaną poglądówkę należy traktować. Szkoda, że nie mogę się przyjrzeć jak to wszytko wgląda w innych maszynach, no mniejsza ważne, że działa sprzęt i dziś kolejne kilometry zrobił.

PS> Taaa jakby ktoś nie zauważył to jestem strasznym pedantem ale chyba taka natura moja.

Slavko

Postautor: Slavko » środa, 15 sierpnia 2012, 18:59

A tak apropo ustawienia szklanek po regulacji, czy jest różnicą w jakiej pozycji je pozostawimy. Mogą zostać wycięciami w kierunku przód tył czy należy je po wszystkim przestawić w pozycję lewo prawo ?

turbo

Postautor: turbo » czwartek, 16 sierpnia 2012, 13:04

Same się obrócą jak im pasuje, zresztą pokręć wałem i zobacz jak zmieniają położenie. Wnioskuję więc, że akurat tym nie ma się co przejmować.


Pamiętacie mój problem z tymi otworkami i ich pokrywaniem się poniżej diagram jak to u mnie jest:

Obrazek

Dodałem to też na angielskim forum z stąd wersja językowa. Jak to u was wygląda ?

turbo

Postautor: turbo » piątek, 17 sierpnia 2012, 22:31

UPDATE: Więc tak polazłem dziś grzebać popołudniem bo te "dziurki" nie dawały mi spokoju. Tyle, że tym razem zrobiłem zdjęcia. Okazuje się, że mój wcześniejszy diagram to lipa, źle to zapamiętałem i w rzeczywistości jest gorzej.

Poniżej jest jak ustawiłem wał korbowy na znaku T

Obrazek

Poniżej zdjęcie znacznika na wału wylotowym, robiłem je pod kątem ale normalnie otworek praktycznie jest na środku, a już na pewno jest totalnie widoczny.

Obrazek

Na poniższym jest jak to wygląda na wałku wlotowym, ostrość lipna ale ciężko tam zrobić zdjęcie za to zaznaczyłem otworek na czerwono, jak widać ledwo jest on widoczny:

Obrazek

Następny jest widok boczny wałka wylotowego.

Obrazek

I wlotowego

Obrazek

Jak zauważyliście są one w różnym położeniu chociaż powinny być zwrócone do siebie idealnie plecami, wałek wlotowy ma krzywkę niżej niż wylotowy.

Więc postanowiłem trzymać się instrukcji zarówno Hayens jak i oryginalny manual yamahy mówi że ma mają być widoczne całe dziurki a nie 1/10 więc przestawiłem wałek wlotowy o 1 ząbek na zębatce i teraz nie ważne ile razy obracam wałem korbowym jak wypada znak T to dziurki są na swoich miejscach tak jak mówi manual. Zamierzam zostawić to po mojej poprawce czyli przesunięciu o ząbek przecież na darmo nie piszą w instrukcji, że jest to wyznacznik poprawnego złożenia rozrządu prawda?

Zakładam że łańcuch rozrządu był zmieniany bo jak na 50000km to nie jest wyciągnięty nawet, a powinien być tak przynajmniej w połowie żywota albo przy końcu w zależności od użytkowania patrząc na stopień wysunięcia popychacza, który twardo stoi na 3 ząbku dziś policzyłem dokładnie.

Awatar użytkownika
mariuszdg
Posty: 3531
Rejestracja: środa, 18 marca 2009, 18:07
Model i rocznik moto.: XJR1300 '07, SPEED TRIPLE R94
Województwo: S-śląskie
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontaktowanie:

Postautor: mariuszdg » sobota, 18 sierpnia 2012, 05:20

turbo pisze:Zakładam że łańcuch rozrządu był zmieniany bo jak na 50000km to nie jest wyciągnięty nawet, a powinien być tak przynajmniej w połowie żywota albo przy końcu w zależności od użytkowania patrząc na stopień wysunięcia popychacza, który twardo stoi na 3 ząbku dziś policzyłem dokładnie.

u mnie w zajebistym stanie. Nic nie wyciągnięty. Sprawdzany przy 41tyś na wiosnę. Mam bankowo oryginał nigdy nie wymieniany :-) . Tak więc nie musi być przy 50 zużyty, czy wyciągnięty i podejrzewam, że wcale nie będzie.
"Kto drogi prostuje ten w lesie nocuje..."

Awatar użytkownika
Zdzislaw
Posty: 3511
Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
Województwo: C-kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Janikowo
Kontaktowanie:

Postautor: Zdzislaw » sobota, 18 sierpnia 2012, 11:51

Znajdź na necie/kup w sklepie motoryzacyjnym kątomierz do sprawdzania czasów otwarcia/zamknięcia zaworów. On wyjaśni twoje niewiadome.

turbo

Postautor: turbo » poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 09:02

Wiesz tu nie chodzi już o niewiadome tylko o zwyczajnie poprawny montaż wg. instrukcji serwisowej gdzie jest wyraźnie podane jak należy to zrobić i czym się charakteryzuje poprawne złożenie. Koniec końców nie piszą tego żeby życie utrudniać tylko żeby było wiadomo co i jak.

Przestawiłem to o jeden ząbek i tak zostawiłem wibracje na wolnych obrotach czyli jak moto stoi sobie na luzie spadły o jakieś 70% bo przedtem bardzo mi kierownica dość wibrowała. Zauważyłem też poprawę w kulturze pracy silnika i lepiej się zbiera.

Zastanawia mnie tylko jaki to miało wpływ na całość i jak długo silnik na tym złym pracował.

Awatar użytkownika
Zdzislaw
Posty: 3511
Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
Województwo: C-kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Janikowo
Kontaktowanie:

Postautor: Zdzislaw » poniedziałek, 27 sierpnia 2012, 13:51

Wiesz tu nie chodzi już o niewiadome tylko o zwyczajnie poprawny montaż wg. instrukcji serwisowej gdzie jest wyraźnie podane jak należy to zrobić i czym się charakteryzuje poprawne złożenie. Koniec końców nie piszą tego żeby życie utrudniać tylko żeby było wiadomo co i jak.


Też po to jest kątomierz :) . On pokazuje w jakim momencie kątowym w trakcie obrotu wału zaczyna otwierać się i zamykać dany zawór. Porównując odczytaną wartości z serwisówką w której to powinny być prawidłowe wartości podane jesteś w stanie określić co do 1° czy jest dobrze czy przestawione coś w układzie. Ustawiasz wszystko na znaki- na pierwszym cylindrze- wał, wałek ssący oraz wydechowy i musi grać. Tylko wpierw zobacz w serisówce, który cylinder robi za ten pierwszy. Zdarzają się asy co źle odczytują serwisówkę i jako pierwszy ustawiają czwarty garnek a zaś się dziwią, że coś nie chce silnik zagadać :lol: .

turbo

Postautor: turbo » wtorek, 28 sierpnia 2012, 12:29

Zdzisław, nawet mi nie przez myśl nie przeszło, że można 1 z 4 pomylić.

Zapomniałem dopisać, że wspomniana prze zemnie wcześniej szklanka jest już OK.


Wróć do „Układ napędowy szeroko pojęty - silnik, sprzęgło, skrzynia.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 27 gości