Przegrzanie silnika

christof · Postautor: **christof** » wtorek, 14 kwietnia 2009, 10:22

Ostatnio przyszło mi jechać w korku, jazda z prędkością 10-20 km/h lub stanie w miejscu - niestety nie dało się przecisnąć (trwało to długo). Z racji że XJRy nie mają wiatraka slinik nie jest chłodzony jak należy. Jak bardzo taka jazda szkodzi moto?

Postautor: **piontek** » wtorek, 14 kwietnia 2009, 16:23

Pewnie jakoś szkodzi. Ale może warto zainwestować w korek z termometrem? Koszt około 100 PLN

Postautor: **artur** » wtorek, 14 kwietnia 2009, 16:36

Gdzieś już ten temat poruszaliśmy.
Termometr niepotrzebie stresuje.
Jagbik był w Afryce swoim sprzętem i jakoś się nie przejmował olejem.
Ja myśle sobie tak, że producent motocykla przewidział sytuacje w korkach produkując olejaka.
Jak nie skwierczy niczym przypalona patelnia to się nie przejmować

Postautor: **balth** » wtorek, 14 kwietnia 2009, 20:11

christof pisze:Ostatnio przyszło mi jechać w korku, jazda z prędkością 10-20 km/h lub stanie w miejscu - niestety nie dało się przecisnąć (trwało to długo). Z racji że XJRy nie mają wiatraka slinik nie jest chłodzony jak należy. Jak bardzo taka jazda szkodzi moto?

co to znaczy: długo? 3 godziny przetaczałeś moto na luzie w tropikalnym słońcu? ;-)

uoj, panie, masz za mało problemów ;-)

pewnie, że lepiej byłoby dla silnika być lepiej chłodzonym niż gorzej ale w końcu to silnik jest dla nas a nie my dla niego ;-)

Jubiler · Postautor: **Jubiler** » wtorek, 14 kwietnia 2009, 21:46

Pierwsze jazdy w korkach i w upale dostarczają nie lada emocji , bo ma się wrażenie, że piec zaraz wybuchnie, ale FJ ze zdecydowanie gorszym chłodzeniem, eksploatowana na mineralnym jest absolutnie nie do przegrzania i ani silnikowi, ani olejowi nic się nie dzieje. Jeździć i nie martwić się ( a ja sobie kiedyś wrzucę dwa wiatraki 80 x 80 za chłodnice

)

rumianek · Postautor: **rumianek** » środa, 15 kwietnia 2009, 10:35

christof pisze:Ostatnio przyszło mi jechać w korku, jazda z prędkością 10-20 km/h lub stanie w miejscu - niestety nie dało się przecisnąć (trwało to długo). Z racji że XJRy nie mają wiatraka slinik nie jest chłodzony jak należy. Jak bardzo taka jazda szkodzi moto?

... najmniej szkodzi gdy w takich sytuacjach wyłączysz silnik

Proste rozwiązania są najlepsze! :lol:

Jubiler · Postautor: **Jubiler** » środa, 15 kwietnia 2009, 17:31

Akurat silnika bym co chwila nie wyłączał, bo krążący olej kontroluje najbardziej przegrzane strefy (np. szklanki zaworów na pierwszym cylindrze). O ile żeberka i okolice świecy zaczną stygnąć, to wałki rozrządu i szklanki zaworów dostaną w dupę.

Postautor: **balth** » środa, 15 kwietnia 2009, 20:43

Jubiler pisze:Akurat silnika bym co chwila nie wyłączał, bo krążący olej kontroluje najbardziej przegrzane strefy (np. szklanki zaworów na pierwszym cylindrze). O ile żeberka i okolice świecy zaczną stygnąć, to wałki rozrządu i szklanki zaworów dostaną w dupę.

o, i dobrze napisał. jak gorący to ma chodzić, chyba że się zatrzymujemy na dłużej.
IMHO ofkorz.

Postautor: **PawelR** » środa, 6 maja 2009, 07:54

Z zaslyszanych opinii wbrew pozorom, te stare olejaki zachowuja sie lepiej niz nie jeden chlodzony ciecza...

Postautor: **WaldekT** » sobota, 27 czerwca 2015, 19:00

Dziś podczas bardzo wolnej jazdy i wielu przystankach silnik rozgrzał się niemiłosiernie mocno.
Po wyłączeniu i ponownym rozruchu silnik odpalił na niecałą sekundę po czym obroty spadły i zgasł
W końcu za którymś tam razem odpalił
Przejechałem kilka kilometrów normalna prędkością i wszystko jest ok
odpala bez problemu
czy mieliście też problem z rozruchem po mocnym nagrzaniu i czy to normalka??

Postautor: **jacekxjr78** » sobota, 27 czerwca 2015, 20:23

Waldi tak samo mam na rozgrzanym ciezko lapie ,,,

Bo benzyna odparowywuje z gziorów jal gorący i nie chodzi

Postautor: **WaldekT** » wtorek, 30 czerwca 2015, 09:35

mariuszdg pisze:Bo benzyna odparowywuje z gziorów jal gorący i nie chodzi

Czy to dotyczy także wersji z wtryskiem bo takową posiadam ??

Postautor: **pioro** » wtorek, 30 czerwca 2015, 10:06

Mariuszek też takową posiada ... czyli pewnie o takiej mowa ...

Bitels · Postautor: **Bitels** » wtorek, 30 czerwca 2015, 10:27

to musiałby mieć unikat - wtrysk z gaźnikami

Postautor: **mariuszdg** » wtorek, 30 czerwca 2015, 10:41

hehe,

we tryskowcach powinno być lepiej, bo pomba dobija ciśnienie przed odpaleniem. Po przekręceniu kluczyka trzeba tylko poczekać chwile i wsuchać się w dźwięk "kiszek" po obiedzie ;-)

Postautor: **WaldekT** » wtorek, 30 czerwca 2015, 10:56

mariuszdg pisze:hehe,
we tryskowcach powinno być lepiej, bo pomba dobija ciśnienie przed odpaleniem. Po przekręceniu kluczyka trzeba tylko poczekać chwile i wsuchać się w dźwięk "kiszek" po obiedzie

I tak też było
Przekręciłem kluczyk
pompka na chwilę się włączyła
moto odpaliło na około 1 sekundę
obroty spadły i zgasło
i nie chciała odpalić
wtedy ponownie
włączenie
pompka podpompowała itd..

za trzecim podejściem obroty już nie spadły i zagrała jak trzeba
dzieje się tak tylko po mocnym rozgrzaniu i jazda w korku czy na paradzie

przy normalnej jeździe po zgaszeniu pali jak trzeba

Postautor: **mariuszdg** » wtorek, 30 czerwca 2015, 10:59

może byłeś na złej paradzie i XJRa się zbuntowała? ;-)

Postautor: **WaldekT** » wtorek, 30 czerwca 2015, 11:01

to była parada z okazji ślubu
motocykliści się hajtali

Postautor: **ołr** » piątek, 22 lipca 2016, 20:39

WaldekT pisze:Dziś podczas bardzo wolnej jazdy i wielu przystankach silnik rozgrzał się niemiłosiernie mocno.
Po wyłączeniu i ponownym rozruchu silnik odpalił na niecałą sekundę po czym obroty spadły i zgasł
W końcu za którymś tam razem odpalił
Przejechałem kilka kilometrów normalna prędkością i wszystko jest ok
odpala bez problemu
czy mieliście też problem z rozruchem po mocnym nagrzaniu i czy to normalka??

Właśnie szukam wątków na ten temat, bo też tak mi się zdarzyło parę razy. Z tego co wyczytałem na forum do tej pory, to normalka, wiec chyba nie ma powodu do obaw

Może jednak ktoś się uporał z tym problemem i może napisać coś więcej. To charczenie po przekręceniu kluczyka i falujące obroty a czasem nawet gaśniecie silnika jest trochę stresujące, szczególnie jak się jest daleko od domu. Byłem w serwisie i u "garażowego" mechanika i nie są w stanie jednoznacznie powiedzieć co to może być. Nie chce naprawiać metodą "prób i błędów", bo wiadomo, że to się wiąże z niepotrzebnymi kosztami.

Ja swoją kiedyś na długiej, upalnej paradzie tak rozgrzałem że nie chciała zapalić, musiała ostygnąć nieco.

Postautor: **farba** » czwartek, 4 sierpnia 2016, 14:22

Piotr_MC_85 pisze: długiej, upalnej paradzie.

Nienawidzę :!:

Parady, czy delikatnie mówiąc "ciepełka z piecyka" w upalny dzień.

Postautor: **farba** » piątek, 5 sierpnia 2016, 12:57

Parad wszelakiego rodzaju

Dlatego są zloty bez parad,

dobra, nie śmiecę więcej.

FORUM-YAMAHA XJR