Zalalam moto ropa.

[balth]

hubertm, dobra, dobra... już miałem ci odpisać ale co mi tam...

[Wadi]

No stres Shire,moj brat zrobil to samo tez ma auto w dizlu i pojechał na orlen kawą clasic 800 zatankowac tez na poczatku sezonu i na fula ropy-2 km kupa dymu i koniec jazdy co mu pierwsze przyszło na mysl-Orlen kombinuje z paliwem,oswiecenia co zrobił dostał po 5 minutach takze jak widzisz faceci też potrafia.pozdrawiam

[balth]

btw mój szwagroszczak zalał volvo v70 2.4 td benzyną i odjechał spod dystrybutora... kawałek.
hmmmm no trochę nijako tak było, co by tu zrobić? telefon do volvo@pl - panie, my tu tygodniowo 2-3 takich mamy. przeważnie nie dzieje się tragedia (choć różnie może być), przeczyścić, jechać.
hmmmm (po raz drugi) no to może serwis? ale to uajzy i złodzieje.
hmmmm (po raz trzeci) a może by tak samemu?
no i odkurzacz przemysłowy z małymi patentami dał radę poodpinane wszystko od silnika, wyssane, przedmuchane, zalane, pozapinane i odjechane. bangla bezboleśnie do dziś a nawet mały chip tuning przeszedł.
silnik - bajka

[Tomson]

Już prawdę mówiąc po temacie, ale i ja mam słowo do dodania. Mianowicie, jakbyś dłużej jechała to straciłby sprzęcior moc i zacząłby dymić, a że w porę zareagowałaś to nawet grubszego czyszczenia nie było. To wszystko dlatego, że w komorach pływakowych gaźników (chyba że masz na wtrysku) i przewodach paliwowych było na tyle paliwa, iż starczyło na przejechanie tych 1700 metrów. Ale nawet gdybyś jechała dłużej to nic by się nie stało, bo jak tu ktoś zauważył ropa ma większe właściwości smarne, jest bardziej tłusta od benzyny i nic nie może się zatrzeć. Jedynym problemem mogą być jedynie wtryski, gdyż ropa jest bardziej gęsta od benzyny i po prostu by się pozapychały wraz z filtrami. Pozdrawiam.