zmiana licznika i nie pali...

[m1m2m3]

witam, miałem zegary po przejściach - prędkościomierz i tak nie działał (przedni zawias bez ślimaka), wiec stwierdziłem, ze wymienię na akcesoryjny.
jak otworzylem lampe przednia to meksyk - niektóre przewody były sztukowane z 5 kawalkow, odklejajaca sie tasma izolacyjne itp - syf na maxa.

wzialem sie za robote i poleglem....

licznik podlaczony i wszystkie kontrolki dzialaja, ale moto nie pali:(
nic nie pyka, nie stuka, nie kreci. martwy - klikam starterem i nic.

mam pytanie - spod dekla silnika (tam gdzie jest oska od zmiany biegow) od strony łańcucha wychodzą u mnie 3 przewody - nie wiem czy oryginalnie, czy to np coś od alarmu, który był dokładany, a jeszcze go nie wyciąłem, ale od początku:

wychodzą 3 przewody - jeden idzie na masę pod siedzenie, a dwa (sztukowane w 3 miejscach) szły do lampy. jeden byl zasilany +12v po stacyjce, a drugi podlaczony do kostki w liczniku.
czy ktos mi powie od czego sa te przewody?

druga sprawa - zasilanie kontrolki od neutral wzialem bezposrednio z przewodu pod kanapa - te co szly do lampy nie chcialy dzialac z nowym licznikiem.

tak sobie mysle, ze moze brak checi do pracy wynika z tego, ze odcialem sygnal z "luzu" z normalnej instalacji i np nie podlaczylem wylacznika sprzegla, (jezeli to sa te kable spod tego dekla)?
może myśli, ze jestem na biegu i z rozłożona nóżka?

czy jakoś można to zmostkowac/oszukać/czy ide złym tropem?

nie mam pomyslu, a szlag mnie trafil, bo dopiero glowice zalozylem (odpalilo, wszystko bylo ok) i wzielo mnie na ten licznik... a pogoda ladna...


bede niezmiernie wdzięczny za wszelkie pomysly...

[farba]

Myślisz w dobrym kierunku, schemat instalacji z manuala powinien ci pomóc.
Te trzy kable to czujnik luzu

[m1m2m3]

problem polega na tym, ze w manualu jest schemat od nowszej xjr...

ja mam 1200 gaźnikową z początku produkcji i właśnie edukuje sie z jezyka wloskiego - tylko taki schemat wynalazlem - porownuje go właśnie z tym z manulala.

jezeli te 3 przewody to czujnik luzu to sprawa jest o tyle dziwna, ze w tej chwili nie sa podlaczone (przewody wychodzace z tego dekla leza na ziemi), a czujnik dziala....

szukam na schamacie przekaznika odpowiedzialnego za odciecie zaplonu - zmostkuje go i zobacze czy pojdzie.

[mariuszdg]

Nie wiem jak jest w XJRce bo tego nie przerabiałem, ale często na zabezpieczenia stosuje się odwróconą logikę, by zabezpieczyć się na brak zasilania czujnika. Znaczy to tyle, że gdy płynie prąd (obwód zamknięty) to jest ok, po zadziałaniu np krańcówki rozpina nam obwód i znaczy to, że zabezpieczenie zadziałało. Może jest tak i tu?

W takim przypadku wypięcie czujnika (przecięcie kabla) = zadziałaniu zabezpieczenia.

[farba]

Na głównej masz manual do wczesnych 1300, to samo masz w starych 1200,
Manual 7-13 masz schemat tego obwodu,
Czujnik luzu,kosa,czujnik sprzęgła,Przekaźnik cut-off,włącznik start i run spięte w jeden obwód.

Ciesz się że nie miałeś ogranicznika prędkości w zegarach

[m1m2m3]

bingo!

odciąłem przewód niebieski przed brazowa kostka (przewod masujacy wlacznik luzu) i okazalo sie, ze usunalem sygnal pewnie do przekaznika odpowiedzialnego za odciecie zaplonu. wlasnie podlaczylem i ma chec by zagrac. ide po lutownice.

generalnie temat prawie mozna zakonczyc, prawie:
1. nadal nie wiem co to za 3 przewody wychodza z lewego dekla - sprawdze, czy to nie alarm, jak widac bez nich tez dziala.

2. ku przestrodze - nawet przewód, ktory idzie na neutral, czyli na mase, moze dawac jakis dodatkowy sygnal... nie odcinac.

dziękuje za podpowiedzi!

[Zdzislaw]

Alarm wywal od razu. Bo będzie Cię wkurzał swoim nieposłuszeństwem, jeżeli nie teraz, to w przyszłości.

[m1m2m3]

Alarm - tak dzis wieczorem będzie wyrzucony - właśnie niechcący go włączyłem i sąsiedzi już wyglądali z okna dezaktywacja zajmuje chwile...

a wracając do tematu - po podłączeniu przewodu do instalacji pojawił się problem - kontrolka od luzu włączała się po wciśnięciu sprzęgła....
wiec w miejscu gdzie początkowo przecialem instalacje połączyłem ja ponownie, ale przez diodę, tak by nie pojawiały się sygnały sprzęgła, a pewnie i z kosy...