spraye do łańcucha w Lidlu

Informacje, zapytania dotyczące zębatek i lańcuchów do naszych rumaków.
Awatar użytkownika
szczepano12
Posty: 221
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 19:50
Lokalizacja: Schweiz

spraye do łańcucha w Lidlu

Postautor: szczepano12 » piątek, 2 grudnia 2011, 22:48

Właśnie we wrocławskim Lidlu pojawiły się spraye do czyszczenia łańcucha, znakomicie nadają się do KettenMax o którym Hubert pisał. Polecam
Jest też smar do łańcucha. Każą odczekać po smarowani minimum 30minut albo zostawić na noc więc lipny trochę. U mnie łańcuch jest już wyciągnięty więc przetestuję, bo i tak będę zmieniac napęd.

Awatar użytkownika
Zdzislaw
Posty: 3491
Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
Województwo: C-kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Janikowo
Kontaktowanie:

Postautor: Zdzislaw » sobota, 3 grudnia 2011, 02:09

Spray dobry na szybko, do prawdziwego czyszczenia nafta najlepsza.... bynajmniej IMHO :-P :-) .

Awatar użytkownika
Davidson
Posty: 257
Rejestracja: wtorek, 1 kwietnia 2008, 22:01
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
Województwo: D-dolnośląskie
Lokalizacja: Dzierżoniów
Kontaktowanie:

Postautor: Davidson » sobota, 3 grudnia 2011, 02:18

zdecydowanie się zgadzam, nafta na wszystko dobra jest :)
Obrazek
"Co ma być to będzie, a jak już będzie...
... to trzeba się z tym zmierzyć"

Awatar użytkownika
darek
Posty: 219
Rejestracja: piątek, 30 stycznia 2009, 17:14
Lokalizacja: Grimstad

Postautor: darek » sobota, 3 grudnia 2011, 08:20

Potwierdzam, nafta.
Od kilku miesięcy, po b.dokładnym umyciu łancucha i zębatek naftą używam do smarowania oleju przekładniowego. Zwilżam szmate i jechane. Narazie wszystko wygląda jak z fabryki bez żadnych glutów.
XJR na

Awatar użytkownika
Zdzislaw
Posty: 3491
Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
Województwo: C-kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Janikowo
Kontaktowanie:

Postautor: Zdzislaw » sobota, 3 grudnia 2011, 10:35

darek wg. mnie lepszy jest płaski pędzel malarski - można smarować na odpalonym silniku i wrzuconym biegu, ze szmata to się nie uda raczej :-D . Jak wiadomo lepszy efekt jest jak łańcuch jest nagrzany nie na zimno ;-) .

Awatar użytkownika
hubertm
Posty: 3398
Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 17:33
Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP19
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: hubertm » sobota, 3 grudnia 2011, 18:41

kupcie Wy sobie Kettenmax'a, a nie będziecie się pędzlować:
http://www.moto-akcesoria.pl/product_in ... s_id=23141

Sprawdzone, daje radę.
hubertm

Awatar użytkownika
szczepano12
Posty: 221
Rejestracja: poniedziałek, 1 czerwca 2009, 19:50
Lokalizacja: Schweiz

Postautor: szczepano12 » niedziela, 4 grudnia 2011, 11:24

darek pisze:Potwierdzam, nafta.
Od kilku miesięcy, po b.dokładnym umyciu łancucha i zębatek naftą używam do smarowania oleju przekładniowego. Zwilżam szmate i jechane. Narazie wszystko wygląda jak z fabryki bez żadnych glutów.


spray ma funkcje przyklejenia się mazidła do łańcucha, a olej przekładniowy może spłynąć od siły odśrodkowej

Awatar użytkownika
darek
Posty: 219
Rejestracja: piątek, 30 stycznia 2009, 17:14
Lokalizacja: Grimstad

Postautor: darek » niedziela, 4 grudnia 2011, 12:27

Jak dobrze wytrzesz to nic nie chlapie. Z racji b.znikomych w moim przypadku przebiegów łańcuch jest smarowany olejem a pużniej wycierany do sucha. Jednak jak jadę dalej to pod siedzenie biorę spraj 100ml.
XJR na

Awatar użytkownika
Zdzislaw
Posty: 3491
Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
Województwo: C-kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Janikowo
Kontaktowanie:

Postautor: Zdzislaw » niedziela, 4 grudnia 2011, 15:40

szczepano12 pisze:
darek pisze:Potwierdzam, nafta.
Od kilku miesięcy, po b.dokładnym umyciu łancucha i zębatek naftą używam do smarowania oleju przekładniowego. Zwilżam szmate i jechane. Narazie wszystko wygląda jak z fabryki bez żadnych glutów.


spray ma funkcje przyklejenia się mazidła do łańcucha, a olej przekładniowy może spłynąć od siły odśrodkowej


Olej tym samym wypłucze wszelkie nieczystości mogące wpłynąć na żywotność łańcucha, w motooilerach/scottoilerach jest regulacja i jak się dojdzie do wprawy to felga nie jest upaćkana więcej jak ustawa przewiduje.

Spraj przez swoją kleistość zbiera cały syf z okolicy i co się wtedy dzieje wiadomo :-D .

Po za tym jeden woli rybki drugi pipki :mrgreen: .

Awatar użytkownika
Holender
Posty: 1796
Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
Województwo: K-małopolskie
Lokalizacja: Olkusz

Postautor: Holender » niedziela, 4 grudnia 2011, 21:24

Przy okazji smarowania łańcucha zawsze przypominam sobie MZ 250 którą kiedyś natłukłem kilkadziesiąt tyś. kaemów.Tam cały łańcuch pracował w osłonie z tworzywa i pamiętam że przez pierwszych 30 tyś. nawet nie musiałem go naciągać. Może to nie wyglądało zbyt pięknie ale praktyczne było niesamowicie...
And any fool knows a dog needs a home,
A shelter from pigs on the wing.

Awatar użytkownika
Zdzislaw
Posty: 3491
Rejestracja: poniedziałek, 13 grudnia 2010, 14:39
Model i rocznik moto.: PzKpfw.Ausf.DT-75
Województwo: C-kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Janikowo
Kontaktowanie:

Postautor: Zdzislaw » niedziela, 4 grudnia 2011, 22:31

Praktyczne może i było ale nie daj Boże łańcuch strzelił... zdarzyło mi się to 2x w Jawie TwinSzrot350... która to miała praktycznie identyczne rozwiązanie.

Awatar użytkownika
mariuszdg
Posty: 3531
Rejestracja: środa, 18 marca 2009, 18:07
Model i rocznik moto.: XJR1300 '07, SPEED TRIPLE R94
Województwo: S-śląskie
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontaktowanie:

Postautor: mariuszdg » niedziela, 4 grudnia 2011, 23:39

Holender71 pisze:i pamiętam że przez pierwszych 30 tyś. nawet nie musiałem go naciągać.

miałem MZ jeden sezon żółciutką i dwa razy łańcuch wymieniałem :-? Nie szło swego czasu mocnego łańcucha w PL do wynalazków zakupić.
"Kto drogi prostuje ten w lesie nocuje..."

Janek1200

Postautor: Janek1200 » środa, 7 grudnia 2011, 10:36

Mz Etz 250 latałem w latach 88-91 i wtedy zerwanie łańcucha było na porządku dziennym dostępność łańcuchów i tych osłon była zerowa więc każdy radził sobie jak mógł.
Rozwiązanie niezłe ale ja jednak wolę mieć łańcuch na oku .
Myję naftą , smaruję olejem z pędzla. Na trasę biorę spray

GhostDog
Posty: 2791
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 09:34
Model i rocznik moto.: RP02
Województwo: C-kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Mordor i okolice

Postautor: GhostDog » środa, 7 grudnia 2011, 12:28

Janek1200 pisze:... 88-91 i wtedy zerwanie łańcucha było na porządku dziennym...

no i w końcu okazała się wyższość jawy nad mz :mrgreen: , mi w jawie łańcuch nie zerwał się ani razu :!: a oszczędzana nie była, na każdym biegu maneta do oporu :mrgreen:


Wróć do „Zestaw napędowy.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości