Ukochane Moto w zimę
- hubertm
- Posty: 3398
- Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 17:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP19
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: warszawa
- Kontaktowanie:
Ukochane Moto w zimę
Napiszcie parę zdań jak przygotowujecie się do zimy, jak będziecie trzymac swoje "umiłowane" sprzęty i jak ewentualnie będziecie je konserwowac podczas zimy...
hubertm
- artur
- Posty: 4219
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Właśnie Hubert otworzyłeś temat o którym myślałem. Fajnie by było żeby nie skończyło się na poradzie - " wstawić do ogrzewanego garażu". Ja trzymam motocykle w nieogrzewanym garażu a tak uczciwie mówiąc to garaż może był ale jak przyszedłem na świat. Dzisiaj to jest bardziej szopa, i jak śnieg zacina to mogę tam bałwana ulepić. Po każdej zimie motocykle dostawały tam nieżle w dupę. Pojawiały się naloty na elementach nielakierowanych i b dużo wilgoci w kominach itp. Czyli podsumowując oprócz standardowych czynności z napełnianiem baku i akumulatorem , co jeszcze ?
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
- donCezarre
- Posty: 2155
- Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 13:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
- ptysiornia
- Posty: 564
- Rejestracja: poniedziałek, 24 grudnia 2007, 16:20
- Model i rocznik moto.: Agent Orange '20
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Ukochane Moto w zimę
A ja na szczęście nie muszę przygotowywać się do zimy.
Sikorka stoi w garażu, gdzie panuje dodatnia temperatura przez cały rok i jeżdżę nią przez cały rok.
Oczywiście w zimie troszkę mniej , ale jak tylko nie ma śniegu i są suche jezdnie to nie ma zmiłuj, chociaż raz w tygodniu musi być runda po mieście. Inna sprawa, że przy -15 st po powrocie do domu mam siakieś takie sine paznokcie
Sikorka stoi w garażu, gdzie panuje dodatnia temperatura przez cały rok i jeżdżę nią przez cały rok.
Oczywiście w zimie troszkę mniej , ale jak tylko nie ma śniegu i są suche jezdnie to nie ma zmiłuj, chociaż raz w tygodniu musi być runda po mieście. Inna sprawa, że przy -15 st po powrocie do domu mam siakieś takie sine paznokcie
ptyś
Oj, grzmi! Będzie burza!
Oj, grzmi! Będzie burza!
- donCezarre
- Posty: 2155
- Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 13:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 200
- Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 23:16
- Model i rocznik moto.: Fazer 600 dobre i to !
- Województwo: E-łódzkie
Ja tam przelecę się czasem podobnie jak kolega Ptysiornia jak tylko pogoda pozwala,akumulator zabieram do piwnicy bo garaż niegrzany,jeśli chodzi o paliwo to zawsze zalewam do pełna po kazdej zimowej przejażdżce,nigdy nie spuszczałem paliwa z gaźników i nigdy nie miałem większych kłopotów z rozruchem po dłuższym postoju z tego powodu,a jesli chodzi o koła to możesz upuścić trochę wiatru jeśli nie masz zamiaru ruszać motocykla przez dłuższy czas. Co do odpalania co jakiś czas to myślę że nie zaszkodzi choć niektórzy twierdza że nie jest to wskazane bo na postoju silnik nie osiąga swojej temp pracy a co za tym idzie tworza się rózne nagary i inne bzdety,ale ja myśle ze nawet jak sie coś tam troche odłoży to w sezonie po paru dobrych przelotach na pewno sie wypalihubertm pisze:No dobrze Moi Drodzy, a co w przypadku jak będe trzymał moto w garażu ogrzewanym i będę go odpalał dokładnie raz na dwa tygodnie. Czy wyjmowac akumulator czy zostawic ? Czy unosic przednie koło czy niech sobie normalnie stoi na centralce ?
człowiek jest tyle wart ile może pomóc drugiemu
Odpalanie jak wspomniał Admin (a miał być Talib czy Mahomed! ) szkodzi bezwzględnie, jak zarówno krótkie przejażdzki typu-dom-sklep i z powrotem równiż nie wpływa pozytywnie na silnik. Wyjmij akumulator, przykryj pokrowcem i śpij spokojnie Zamiast zbytnio troszczyć się o motor, baw i opiekuj się kobietąhubertm pisze:No dobrze Moi Drodzy, a co w przypadku jak będe trzymał moto w garażu ogrzewanym i będę go odpalał dokładnie raz na dwa tygodnie. Czy wyjmowac akumulator czy zostawic ? Czy unosic przednie koło czy niech sobie normalnie stoi na centralce ?
- hubertm
- Posty: 3398
- Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 17:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP19
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: warszawa
- Kontaktowanie:
hubcio, coś mi sie widzi, ze troche sie wczułeś w rolę nadopiekuńczego tatusia. Nic jej nie będzie jak postoi w garażu przez miesiąc.
_________________
no wiesz, Cezaryton, nie chciałbym zaszkodzic "Mojej Czarnej" a oprócz tego to MadMike powiedział mi, że jak skrzywdze Czarną Lochę to mi łeb z kablami urwie no i Balth też pewnie z dwa klapsy na gołą pupę by mi sprzedał...
hubertm
- ptysiornia
- Posty: 564
- Rejestracja: poniedziałek, 24 grudnia 2007, 16:20
- Model i rocznik moto.: Agent Orange '20
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontaktowanie:
suzigsx1 pisze:...jeśli chodzi o paliwo to zawsze zalewam do pełna po kazdej zimowej przejażdżce...
Jeśli chodzi o tankowanie do pełna to z doświadczenia wiem, że są z tym same kłopoty.
W zeszłym roku, w grudniu zatankowałem obydwie świnki do pełna paliwem BP Ultimate 98 okt. Sikorką jeździłem na bieżąco i tankowałem po wyjeżdżeniu paliwa, a starsza siostra czekała sobie cichutko w kąciku, aż przyjechał po nią ten Mały Rzeźnik i po doprowadzeniu do swojego garażu był łaskawy wpier..ić całe to drogie paliwo do skrzyni korbowej (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi).
ptyś
Oj, grzmi! Będzie burza!
Oj, grzmi! Będzie burza!
- umberto
- Posty: 1583
- Rejestracja: sobota, 23 lutego 2008, 19:59
- Model i rocznik moto.: ArtBikeGarage Limited Edition
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
suzigsx1 pisze:No to uchyl kolego rąbka tej tajemniczej sprawy
Tutaj możesz poczytać o gruntownym myciu silnika od wewnątrz przy użyciu BP Ultimate
- Koniu
- Posty: 1529
- Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: N-warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: EŁK
- Kontaktowanie:
Polecałbym jak koledzy wcześniej nasmarować łańcuch, zatankować do pełna zbiornik później zacznie rdzewieć , trzeba spuścić trochę powietrza z kół o czym jeszcze nie było wspomniane, akumulator dobrze jest doładować raz w miesiącu, z tego co widziałem różne są opinie co do odpalania motura, jest jedno ale, jak Kruszyna mi nie pogada a już mnie zaczyna brak jeżdżenia dobijać to musi mi pogadać chociaż trochę, działa to bardz kojąco na mnie Tu na samiuśkim północnym-wschodzie zima nie pozwala na to żeby sobie pojeździć, a jeżeli sie wyjedzie to trzeba moturek myć z soli i to szyko (stąd alumunim się utlenia i potem brzydko wygląda). Napewno ostatnie mycie robię bardzo dokładne po czym szmatką nakładam na lakierowane elementy wosk no i polerka na koniec i tak sobie stoi później przykryta starym prześcieradłem. Odkrywam ją żeby coś porobić przy niej, lub poprostu zobaczyć sie z nią Tak sie składa, że stoi w piwnicy pod moim domem także mam blisko
A Kunia znasz ?
Mój tel. 692 486 517
Mój tel. 692 486 517
- JAREK
- Administrator
- Posty: 5622
- Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
- Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
- Województwo: E-łódzkie
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Kontaktowanie:
Ktoś z przedmówców już napisał o tym. Wskazane jest aby motocykl pojeździł trochę bo przy jeździe są inne obciążenia i lepiej silnik się rozgrzewa (tak czytałem), szczególnie, że zwolennicy odpalania zimowego nie robią tego na np. 30 minut tylko z regóły znacznie krócej i w niedogrzanym silniku, zgaszonym za wcześnie tworzą się opary z wilgoci, które z kolei jak zmieszają się z olejem tworzą dość kwaśną mieszaninę, a ta z kolei już wiemy co może poczynić w silniku.
- balth
- Posty: 3220
- Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
- Model i rocznik moto.: K1300R15
- Województwo: W-mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
JAREK pisze:Ktoś z przedmówców już napisał o tym. Wskazane jest aby motocykl pojeździł trochę bo przy jeździe są inne obciążenia i lepiej silnik się rozgrzewa (tak czytałem)
w porównaniu do grzania "na sucho" (bez jazdy) silnik na pewno inaczej się rozgrzewa niż w trakcie jazdy (IMHO ofkors).
, szczególnie, że zwolennicy odpalania zimowego nie robią tego na np. 30 minut tylko z regóły znacznie krócej
jakbyś napisał: jeśli zwolennicy zimowego odpalania nie nagrzewają silnika do jego normalnej temperatury pracy.... to bym się nie czepiał. ale w tej sytuacji powiem: a mniej niż 30 minut palenia nie nagrzeje silnika?
i w niedogrzanym silniku, zgaszonym za wcześnie tworzą się opary z wilgoci, które z kolei jak zmieszają się z olejem tworzą dość kwaśną mieszaninę, a ta z kolei już wiemy co może poczynić w silniku.
a to całkiem możliwe i nie zamierzam dywagować w tej kwestii.
natomiast nie wydaje mi się, żeby rozgrzanie silnika do normalnej temperatury również bez jazdy jakoś specjalnie mu zaszkodziło. w szczególności jak komuś zależy aby silnik obciążyć może zapiąć bieg i mieć nadzieję, że moto nie spadnie z centralki chałowe to obciążenie ale zawsze większe niż na luzie.
anyway, ja w zimie moto parę razy odpalam. wytaczam na zewnątrz, palę, czasem zrobię parę kółek po podwórku. i może dlatego nigdy nie wymontowywałem akumulatora bunkrując go w domu. po prostu na wiosnę bez szczególnych oporów dawał radę i odpalał moto.
hehe... zaraz się zacznie kolejny flame war...
bye
balth
balth
balth pisze:... aby silnik obciążyć może zapiąć bieg i mieć nadzieję, że moto nie spadnie z centralki...
silnik przy takiej próbie gaśnie... jak miałem mz trophy jeszcze się dało:P
ale ogólnie.... wydaje mi się że kazdy ma odrobinę prawdy.... tzn da sie rozgrzac silnik do normlanej temperatury pracy na postoju... tylko na to trzeba czekać...
osobiście nie odpalam... no chyba że simsona...ale wtedy i rundka po śniegu musi być:D
- piontek
- Posty: 3869
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Przykro mi bardzo ale się muszę zgodzić z balth, 'em. Tyle, że lokum mam nie grzane, baterię więc wyciągam.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
a ja swoja
konserwuje caly czas: tankuje do pelna i regularnie lancuch smaruje i oczywiscie sezon trwa dla mnie calyyyy rok, czyli 12 miesiecy, jezdze caly czas a temp plus 5 jest znosna:D
- troll
- Posty: 698
- Rejestracja: środa, 1 października 2008, 10:43
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
- Województwo: S-śląskie
- Lokalizacja: Mikołów
Dla mnie jako, że moja XJR-ka jest pierwszym motorem, jest to pierwsza zima. Przywiozłem ją dopiero w grudniu więc też nie pojeździłem .
No i w związku z tym wsystkim nie wiem czym najlepiej smarować łańcuch na zimę?
Czy jak moto stoi w garażu gdzie jest co najmniej 10 stopni musi być też zalane do pełna?
Akumulator się rozładował bo jest zamontowany alarm, czy ładować go zwykłym prostownikiem?
Sorki za takie "zielone" pytania, będzie lepiej.
No i w związku z tym wsystkim nie wiem czym najlepiej smarować łańcuch na zimę?
Czy jak moto stoi w garażu gdzie jest co najmniej 10 stopni musi być też zalane do pełna?
Akumulator się rozładował bo jest zamontowany alarm, czy ładować go zwykłym prostownikiem?
Sorki za takie "zielone" pytania, będzie lepiej.
Pozdrawiam - Troll
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość