przerzucanie biegow

Opisy problemów z motocyklem i propozycje ich rozwiązania.
dlugi 99
Posty: 196
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 13:31
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

przerzucanie biegow

Postautor: dlugi 99 » środa, 19 listopada 2008, 08:54

Mam zagwostkę zupełnie prozaiczną tak sądzę. Jak kupiłem MOTO to facet powiedział mi że biegi można przerzucać bez wysprzęglania.Wolę się spytać niż rozwalić sobie skrzynię.

Azymut

Postautor: Azymut » środa, 19 listopada 2008, 09:08

nie wiem, wiem jedynie że jest to możliwe bo sam próbowałem, aczkolwiek wolę używać sprzęgła, tylko króciutko trzymam sprzęgło i nie do końca naciskam sprzęgło, żeby wydłużyć żywotność skrzyni, przynajmniej tak słyszałem z fragmentu motoryzacyjnego z telewizji, pozdr

Awatar użytkownika
JAREK
Administrator
Posty: 5575
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
Województwo: E-łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontaktowanie:

Postautor: JAREK » środa, 19 listopada 2008, 09:15

Ja zawsze sprzęgła używam, niemniej czytałem już wiele dyskusji na ten temat i powiem tyle, że pewnie opinii jest tyle co kierowców.

Awatar użytkownika
artur
Posty: 4211
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Postautor: artur » środa, 19 listopada 2008, 10:04

Opinie są dokładnie trzy. Jedna mówi że można bez sprzęgła, bez szkody dla skrzyni. Druga że powinno się wysprzęglać. Trzecia że można bez sprzęgła, ale ze szkodą dla skrzyni.
Po coś jednak to sprzęgło i klamkę zrobili.
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » środa, 19 listopada 2008, 10:48

ja uzywam sprzegla tylko do 1 i 2, powyzej juz bez sprzegla.
Przy odpowiednim wyczuciu biegi wchodza idealnie.
Jezdze tak juz ponad 20tys., od nowosci i nic sie dzieje, pozostalymi moimi moto tez tak robie i wszystkie maja skrzynie cale.
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

MadMike

Postautor: MadMike » środa, 19 listopada 2008, 14:55

Dokładnie jak kolega powyżej napisał. Trzeba mieć tylko refleks :-)
Uskuteczniam tę metodę zwłaszcza, gdy trzeba szybko zmieniać biegi i nie ma czasu delektować się krajobrazem. Jak jest czas - zazwyczaj używam sprzęgła :-)

I jak kupię wreszcie swój sprzęt, to też będę tak jeździł ;-)

ka3

Postautor: ka3 » środa, 19 listopada 2008, 15:04

MadMike pisze:I jak kupię wreszcie swój sprzęt, to też będę tak jeździł ;-)


moja xjr nadal czeka :) tylko płacić i brać

MadMike

Postautor: MadMike » środa, 19 listopada 2008, 15:54

Dopiero w przyszłym roku będę szukał :-|

Awatar użytkownika
ptysiornia
Posty: 564
Rejestracja: poniedziałek, 24 grudnia 2007, 16:20
Model i rocznik moto.: Agent Orange '20
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: ptysiornia » środa, 19 listopada 2008, 16:42

artur pisze:...
Po coś jednak to sprzęgło i klamkę zrobili.


Oczywiście. Do ruszania i redukcji.

Pamiętajcie, że motocykle mają skrzynie sekwencyjne, niesynchronizowane, więc przy właściwej zmianie biegów w górę sprzęgło w niczym nie pomaga.
ptyś
Oj, grzmi! Będzie burza!

suzigsx1
Posty: 200
Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 23:16
Model i rocznik moto.: Fazer 600 dobre i to !
Województwo: E-łódzkie

Postautor: suzigsx1 » środa, 19 listopada 2008, 17:18

Jeśli ktoś nie lubi lewej klamki to jego indywidualna sprawa, ja tam uważam że jednak używając sprzęgła na pewno nie zaszkodzę skrzyni.
człowiek jest tyle wart ile może pomóc drugiemu

Awatar użytkownika
umberto
Posty: 1580
Rejestracja: sobota, 23 lutego 2008, 19:59
Model i rocznik moto.: ArtBikeGarage Limited Edition
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Postautor: umberto » środa, 19 listopada 2008, 18:52

nie mam pojęcia o tym czy ma to dobry, zły czy żaden wpływ na skrzynię biegów..
jedno jest pewne - bez sprzęgła biegi wchodzą bez kaszlu i słowa sprzeciwu - jak w masło /oczywiście z odpowiednią "techniką" takiej zmiany/..
osobiście używam obu sposobów na zmianę biegów "w górę"..
zamiennie i bez złych konsekwencji..

Awatar użytkownika
rkluczyk
Posty: 1333
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 21:06
Model i rocznik moto.: Motorynka
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Wągrowiec
Kontaktowanie:

Postautor: rkluczyk » środa, 19 listopada 2008, 21:55

Lajcikowo z klameczka , troszke ostrzej bez i też jest super, bez zgrzytów :-) :evil: :-)

Awatar użytkownika
artur
Posty: 4211
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Postautor: artur » środa, 19 listopada 2008, 22:33

umberto pisze:jedno jest pewne - bez sprzęgła biegi wchodzą bez kaszlu i słowa sprzeciwu

Umberto - ja też bym tak napisał gdybym nie miał sprzęgła :mrgreen:
Jak ktoś chce sie pobawić to można tak jeździć samochodem.
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie

dlugi 99
Posty: 196
Rejestracja: wtorek, 4 listopada 2008, 13:31
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Postautor: dlugi 99 » czwartek, 20 listopada 2008, 08:43

Dzięki.Mam już ogólny pogląd na tę sprawę.

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » czwartek, 20 listopada 2008, 09:22

artur pisze:można tak jeździć samochodem

W istocie probowalem i rowniez sie da.
Trzeba tylko wyczuc auto.
A czy przpadkiem nadmiar uzywania sprzegla nie powoduje
uslizgow... opisywanych w innym temacie...?
Nie wiem, bo mnie sie nie slizga...
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

MadMike

Postautor: MadMike » czwartek, 20 listopada 2008, 11:23

Ba. W aucie można i redukować bez sprzęgła ;-)
Trzeba wyrzucić na jałowy (można bez sprzęgła), lekko przygazować, żeby wszedł na wyższe obroty i bez żadnych zgrzytów wrzucić niższy bieg. W zasadzie sam wskoczy w odpowiednim momencie i przy minimalnym użyciu siły. Fakt - wyczucie i obycie wskazane. Z tym że nie ma to sensu, bo zdecydowanie szybciej jest ze sprzęgłem. W moto będzie problem ze względu na konstrukcję skrzyni biegów. Można by spróbować przy redukcji z 2 na 1, tylko po co.

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » czwartek, 20 listopada 2008, 13:05

Generalnie da sie redukowac w dol na moto, ale jest wieksze obciazenie dla silnika, bo po wbiciu nizszego biegu obroty gwaltownie rosna.
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

Awatar użytkownika
umberto
Posty: 1580
Rejestracja: sobota, 23 lutego 2008, 19:59
Model i rocznik moto.: ArtBikeGarage Limited Edition
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Postautor: umberto » czwartek, 20 listopada 2008, 18:34

artur pisze:Umberto - ja też bym tak napisał gdybym nie miał sprzęgła :mrgreen:
Jak ktoś chce sie pobawić to można tak jeździć samochodem.


kpiarz..
cynik, żartowniś i kpiarz :mrgreen:
początkowo chciałem napisać coś o posiadaniu sprawnego motocykla w szerszym kontekście, ale............... ;)

a w samochodzie też się da - w góre i w dół..
sprawdzone i potwierdzone empirycznie..

ja wychodzę z podobnego założenia co Rysiek:
lajtowo/leniwie -> ze sprzęgłem..
ostro/agresywnie -> bez sprzęgła..

hardway

Postautor: hardway » piątek, 21 listopada 2008, 18:08

zależy od dnia ale jak nie pada deszcz, snieg, piesi od koła to bez sprzęgła to w sumie wszystko poza ruszaniem jeżdżę. chodzą jak malina i w górę i w dół. w górę na neutralnym gazie (tak żeby ani nie wchodził, ani nie zchodził z obrotów) a w dół z "przegazówką" przed zmianą biegu delikatnie w palnik i cyk nogę w dół.

Jakieś inne techniki koledzy może znają? :mrgreen:

Awatar użytkownika
Koniu
Posty: 1529
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: EŁK
Kontaktowanie:

Postautor: Koniu » niedziela, 23 listopada 2008, 14:06

Generalnie z moje go doświadczenia sprzęgło potrzebne jest tylko do wrzucenia jedynki, nie ma absolutnie problemu przy wrzucaniu biegów w górę tylko sie pociąga dźwignię biegów do oporu do góry potem sie na chwilę przymyka gaz trybiki sie luzują wskakuje bieg i odkręca sie gaz spowrotem. Najdelikatniej to sie odbywa na niskich i średnich obrotach tak samo czy sie wrzuca wyższe biegi czy redukuje. Redukując trzymać obroty wdusić dźwignie w dół i lekko odkręcić gaz ot i wsio. Jeżeli sie to robi nie na chama bez zgrzytów i nie szarpie jak chachor pitką to skrzyni żadna krzywda sie napewno nie stanie ;) Kwestią jest tylko sprawa wyczucia i przyzwyczajenia sie, osobiście biegi zmieniam nie wysprzęglając do końca wykonuje tylko krótki szybki ruch klamką, dłuższe czekanie z pełnym wysprzęgleniem powoduje że potem ciężej jest sie wstrzelić w oborty silnika i potem przy puszczaniu sprzęgła szarpie motocyklem, głowa sie kiwa i jest nieprzyjemnie. To tylko moje osobiste spostrzeżenie :) Pozdrawiam
A Kunia znasz ? ;)

Mój tel. 692 486 517

Awatar użytkownika
balth
Posty: 3193
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
Model i rocznik moto.: K1300R15
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: balth » niedziela, 23 listopada 2008, 16:34

bye

balth

Awatar użytkownika
Koniu
Posty: 1529
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: EŁK
Kontaktowanie:

Postautor: Koniu » poniedziałek, 24 listopada 2008, 17:39

Ktoś się przyłożył do roboty w tym artykule :)
A Kunia znasz ? ;)

Mój tel. 692 486 517

Awatar użytkownika
donCezarre
Posty: 2149
Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 13:33
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: donCezarre » poniedziałek, 24 listopada 2008, 20:17

chłopy, jak mnie BigTom powiedział że zmiana biegów w górę bez sprzęgła mniej szkodzi maszynie - mysle sobie herezje gada.
Jak spróbowałem gearbox jakoś ciszej chodzi i wygodniej bez kagura się jeździ.
Ciągniesz gazem do góry jak chcesz - ważne to jak chcesz - i na chama wciskasz girę pod wajchę zmiany biegów; wystarczy lekkie odpuszczenie gazu iiiiiii... mamy bieg wyższy na którym spokojnie podążamy w stronę słońca.....


co do zrzucania w dół - nie mam doświadczeń.
Prawdziwy mistrz wygrywa zawsze.......

MadMike

Postautor: MadMike » środa, 26 listopada 2008, 15:58

Koniu pisze:nie szarpie jak chachor pitką


Jak co??? Czym??? :lol:

Wytłumacz no mi proszę, bo tego nie znałem :lol:

Awatar użytkownika
Koniu
Posty: 1529
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: EŁK
Kontaktowanie:

Postautor: Koniu » środa, 26 listopada 2008, 17:22

he he he powinno się sie to jednakowo kojarzyć :)
A Kunia znasz ? ;)

Mój tel. 692 486 517

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » czwartek, 27 listopada 2008, 08:27

Widze dyskusja ozywiona...
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

marioxjr1300

Postautor: marioxjr1300 » sobota, 6 grudnia 2008, 02:51

Generalnie jeśli chodzi o wbijanie biegu do góry to oprócz jedynki wszysto bez sprzęgła. Sprzęgło tylko przeszkadza w płynnej jeździe. Jest tylko jeden warunek , nie może to byc jazda turystyczna. Czyli pełna maneta trzymamy lekko nogą na dźwigni zmiany biegów odjecie lekkie gazu i bieg sam wskakuje. Nie jestem przekonany do takiej zmiany w xjr ale w sportach taka zmiana biegu jest w ogóle nieodczuwalna. ja nawet czasami w dziwnych sytuacjach trzymałem gaz do odciecia i wtedy przy jednoczesnym trzymaniu dźwigni zmiany biegów wskakiwał kolejny bieg . Ale nie polecam tego bo przed odcięciem spada moment obrotowy i właściwie zwalniamy. Ale w wyścigu dzieją się różne rzeczy i taka umiejętnośc też się przydaje.
Jesli chodzi o redukcję to zawsze ze sprzęgłem.
Reasumujęc jazde bez sprzęgła polecam do szybkiej i zdecydowanej jazdy doświadczonym osobom . Sprzęgło wtedy jest kompletnie niepotrzebne :evil:

[ Dodano: 2008-12-06, 03:18 ]
Jesli w ogóle chodzi o przygazówkę to jest ona bardzo ważną umiejętnoscia. Dojeżdżając do ostrego winkla wciskamy chebel redukujemy puszczamy sprzęgło i gdy predkośc jest nadal za duża tylne koło się blokuje. Co robimy? Trzymając nadal wciśniety chebel nadgarstkiem dodajemy gazu aby tylne koło złapało przyczepnośc i moment obrotowy nas wspomaga. Na poczatku jest to trudne bo wbrew wszystkiemy w krytycznej sytuacji dodajemy gazu. Jest to jednak tylko sekundowe dodanie gazu i w końcowej fazie mamy znaczną redukcję prędkości . Ale nauki tego nie polecam na drodze.

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » czwartek, 11 grudnia 2008, 07:05

Bardzo rzeczowy opis.
Ja przy jezdzie turystyczno-miejskiej bez sprzegla wrzucam powyze dwojki, bo jak pisales wymaga to wiekszych obrotow, co na jedynce powoduje znaczne przyspieszenie, a czesto nie ma na to miejsca :)
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

Awatar użytkownika
balth
Posty: 3193
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
Model i rocznik moto.: K1300R15
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: balth » środa, 17 grudnia 2008, 12:10

cezaRYton pisze:chłopy, jak mnie BigTom powiedział że zmiana biegów w górę bez sprzęgła mniej szkodzi maszynie - mysle sobie herezje gada.
Jak spróbowałem gearbox jakoś ciszej chodzi i wygodniej bez kagura się jeździ.
Ciągniesz gazem do góry jak chcesz - ważne to jak chcesz - i na chama wciskasz girę pod wajchę zmiany biegów; wystarczy lekkie odpuszczenie gazu iiiiiii... mamy bieg wyższy na którym spokojnie podążamy w stronę słońca.....


co do zrzucania w dół - nie mam doświadczeń.


dobrze gada, mię też tak hula :-)
w obu klockach :)
bye

balth

Awatar użytkownika
piontek
Posty: 3858
Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: B-podlaskie
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Postautor: piontek » środa, 17 grudnia 2008, 19:29

marioxjr1300, no dzięki za wskazówki! Przetestowałem w sobotę (13 grudnia :) ) i wyszło zarąbiście 8-)
Zwłaszcza, że mi oleum z przewodu sprzęgła pociekło i się układ zapowietrzył. To było weselej zwłaszcza przy wbijaniu jedynki i szukaniu luzu na postoju :-?
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487


Wróć do „Z kluczem w ręku.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości