Samodzielny serwis

Opisy problemów z motocyklem i propozycje ich rozwiązania.
edwin

Postautor: edwin » piątek, 13 marca 2009, 21:51

haha skoda sto to było auto :D

[ Dodano: 2009-03-13, 21:53 ]
a co do regulacji zaworow... hm narazie nie :D chyba że w dnieprze brata :P

Awatar użytkownika
Koniu
Posty: 1529
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: EŁK
Kontaktowanie:

Postautor: Koniu » niedziela, 15 marca 2009, 20:14

No co Wy ludzie nie wieżycie we mnie ? :)
A Kunia znasz ? ;)

Mój tel. 692 486 517

Jacek

Postautor: Jacek » niedziela, 15 marca 2009, 20:32

ja w ciebie wieże :)

Awatar użytkownika
piontek
Posty: 3858
Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: B-podlaskie
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Postautor: piontek » poniedziałek, 16 marca 2009, 00:18

Koniu pisze:No co Wy ludzie nie wieżycie we mnie ? :)
Tak, wiara Ci się przyda! Głównie w siebie ;)
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487

Awatar użytkownika
Koniu
Posty: 1529
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: EŁK
Kontaktowanie:

Postautor: Koniu » poniedziałek, 16 marca 2009, 18:34

Dzisiaj kumpel wpada taki trochę mechanikowaty z torbą browarów to coś na pewno zmontujemy :D
A Kunia znasz ? ;)

Mój tel. 692 486 517

rstencel

Postautor: rstencel » poniedziałek, 16 marca 2009, 22:49

no jak te browary obalicie to się napewno uda :-P
Ale ja wieże w Ciebie Koniu.
Powodzenia

Awatar użytkownika
Koniu
Posty: 1529
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: EŁK
Kontaktowanie:

Postautor: Koniu » poniedziałek, 16 marca 2009, 23:24

Nie jest źle, stwierdziliśmy że na 1 i 3 garku płytki zaworowe są do wymiany, na cieńsze. Sklepały się zawory i szparki są za małe :D Na szczęscie skończyliśmy przed wypiciem 3 browara bo jużnarzędzia z rąk zaczęły wypadać :D Nie wiem co jest ale wyjątkowo ekonomicznie pożycie dzisiaj przebiega :evil:
A Kunia znasz ? ;)

Mój tel. 692 486 517

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » wtorek, 17 marca 2009, 06:54

...powodzenia, aby przed sezonem zakonczyc ;-)
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

Awatar użytkownika
Koniu
Posty: 1529
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: EŁK
Kontaktowanie:

Postautor: Koniu » wtorek, 17 marca 2009, 11:26

4 płytki do wymianany na wydechowych zaworach + uszczelka, nowy łańcuch nabyć może z zębatkami i w dorgę :) Tarz mnie dwa tugodnie nie będzie bo do germanii jade na kurs to się całość znowu w czasie odwlecze, może tam będą mieli jakieś dobre promocje i taniej łańcuch kupie przy okazji.

P.S.
Ile kosztuje uszczelka pod pokrywę zaworów, oryginalna i gdzie kupić dobry zaznaczam dobry silikon najlepiej szary jak oryginalnie stosowany ?
A Kunia znasz ? ;)

Mój tel. 692 486 517

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » wtorek, 24 marca 2009, 07:23

A propos samodzielnego serwisu, to wlasnie wymienilem przednia zebatke.
Zakupilem oryginal Yamahowski, cena 235PLN, ale wierze, ze warto...
Zasadniczy problem przy wymianie, to nasadka do odkrecenia nakretki zebatki rozmiar 36 - czyli dosyc duza...
Lancuch trzeba poluzowac, bo zdjac mozna, ale zalozenie nie bedzie mozliwe.
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

suzigsx1
Posty: 200
Rejestracja: środa, 26 marca 2008, 23:16
Model i rocznik moto.: Fazer 600 dobre i to !
Województwo: E-łódzkie

Postautor: suzigsx1 » wtorek, 24 marca 2009, 11:32

Samą zebatkę? Z tego co wiem to raczej powinno wymieniać się obie zębatki i łańcuch razem :roll:
człowiek jest tyle wart ile może pomóc drugiemu

pawelxjr

Postautor: pawelxjr » wtorek, 24 marca 2009, 11:45

Najlepiej jest wymienić cały napęd czyli obie zębatki z łańcuchem, ponieważ jedna część jest spasowana z drugą w trakcie zużywania. Ja zawsze wymieniam komplet. Ta zębatka może długo Tobie nie pochodzić.

gregor

Postautor: gregor » wtorek, 24 marca 2009, 12:16

Kolega PawelXjr dobrze prawi - regułą jest równoczesna wymiana całego zespołu napędowego.
Ale u PawlaR nie będzie tragedii - bo to stare, ostre zębatki niszczą nowy łańcuch a nie odwrotnie.
Dlatego najgorzej założyć np. nowego DIDA na stare zębatki ( szczególnie przednia może być ostra jak piła - bo jeden ząb pracuje tu 2 razy częściej jak w tylnej.
Sytuacja odwrota - nowe zębatki i stary łańcuch - mniej strachu - ale reguła jest
reguła.
Ale szkoda takiej markowej zębatki żenić ze starym łańcuchem.

Jacek

Postautor: Jacek » wtorek, 24 marca 2009, 20:32

gregor pisze:Kolega PawelXjr dobrze prawi - regułą jest równoczesna wymiana całego zespołu napędowego.
Ale u PawlaR nie będzie tragedii - bo to stare, ostre zębatki niszczą nowy łańcuch a nie odwrotnie.
Dlatego najgorzej założyć np. nowego DIDA na stare zębatki ( szczególnie przednia może być ostra jak piła - bo jeden ząb pracuje tu 2 razy częściej jak w tylnej.
Sytuacja odwrota - nowe zębatki i stary łańcuch - mniej strachu - ale reguła jest
reguła.
Ale szkoda takiej markowej zębatki żenić ze starym łańcuchem.


Koledzy dobrze gadają :mrgreen:

Przemo

Postautor: Przemo » wtorek, 24 marca 2009, 20:43

przy wiekszych przełożeniach - patrz enduro, cross - stosuje sie zasade 3 do 1.
Czyli: na 1 łańcuch i 1 zębatkę tylną wymienia się średnio 3 zębatki przednie.
Zębatkę przednią należy wymienić przy około 50% jej zużycia. Jest to ponoc najefektywniejszy sposób wykorzystania napędów.
W XJR przełożenie jest mniejsze więc zamiast 3 do 1 zastosowałbym max 2 do 1.
Przednia zębatka zawsze szybciej sie będzie zużywac niż tylna.
ale to tylko moja wersja...

gregor

Postautor: gregor » środa, 25 marca 2009, 08:54

Z wymianą zespołu napędowego ludzie często zwlekają do samego końca.
Widzialem kiedyś jak do mechanika przyjechała na Hondzie VFR dziewczyna ze Szczytna. Zostawiła motocykl u mechanika jak powiedziala ,, co by lepiej latał na gumie" Jak Koleżanka znikła przyjrzeliśmy się sprzętowi. Okazało się ze łańcuch był tak zużyty że przy silnym odciągnięciu go od tylnej zębatki mozna go było z niej zdjąć i ponownie założyć. Fakt że wymagało to silnych palców ale mozliwe to było bez odkręcania koła i bez żadnych narzędzi. Jak bym sam tego nie widział to bym nigdy bym nie uwierzył.
Widzialem też sprzęty młodych jeżdzców typu GSXR 600 gdzie żebatki były tak zużyte że łancuch strzelał gdy przeskakiwały na zębatce ogniwa, a niektóre rolki były popękane.
Ale kozak jest kozak.

Awatar użytkownika
balth
Posty: 3193
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
Model i rocznik moto.: K1300R15
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: balth » środa, 25 marca 2009, 10:31

gregor pisze:[..]


no wiesz: najważniejsze, coby na gumie sprzęt latał, reszta nieistotna... :->
bye

balth

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » środa, 6 maja 2009, 08:05

Moja zebatka nie byla jeszcze zniszczona w stopniu kwalifikujacym do kategorycznej wymiany, ale wlasnie, zeby lancuch jeszcze pochodzil, zmienilem na nowa.
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

Jubiler

Postautor: Jubiler » środa, 6 maja 2009, 15:03

Zdecydowanie nie powinno się wymienić elementów napędu pojedynczo, bo łańcuch i zębatki, w miarę zużycia zmieniają "moduł". Łańcuch się wyciąga a zębatki zmieniają kształt ( powiększa się "dziura" między zębami). Jak założysz nowy łańcuch na starą zębatkę , to zacznie chodzić " kwadratowo" z szarpaniem i tak samo zachowuje się dłuższe ogniwo zużytego łańcucha na nowej zębatce - źle wchodzi w pracę i " jest go za dużo" ( robi takie małe skoki). Nawet przełożenie zębatki na drugą stronę znacznie przyspiesza zużycie obu elementów.

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » poniedziałek, 11 maja 2009, 07:42

Na razie nie widze (slysze) niepokjacych objawow.
Bo trzeba mieć w życiu pasje!


Wróć do „Z kluczem w ręku.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości