Mycie myjką wysokociśnieniową - za i przeciw...

Opisy problemów z motocyklem i propozycje ich rozwiązania.
pit

Mycie myjką wysokociśnieniową - za i przeciw...

Postautor: pit » sobota, 14 czerwca 2008, 22:36

Moja locha 1300 z 2003 roku cierpi po każdym myciu myjką ciśnieniową. Odpala bez problemu, ale zaraz potem zachowuje się tak jakby działała na połowie garów...Udało mi się ustalić, że świeczki są mokre i wilgoć trzyma się pod fajką nawet przez 3 tygodnie. Ktoś miał podobne problemy? Da się to jakoś uszczelnić czy jedynym rozwiązaniem jest zmiana sposobu mycia?[/b]
Ostatnio zmieniony środa, 1 kwietnia 2009, 07:17 przez pit, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
balth
Posty: 3193
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
Model i rocznik moto.: K1300R15
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: balth » niedziela, 15 czerwca 2008, 09:14

pit, powiem tak: wbrew wszystkim przesądom/zaleceniom/praktykom zawsze myję sprzęta karcherem. nie nienachalnie ale dokładnie. łańcuch też. zwłascza jak się tą chemią obsyfi moto to trzeba bardzo dokładnie spłukać, bo przeeżre go na wylot.
nigdy - powtórzę - nigdy nie miałe z tego powodu problemów. ups. paliła zawsze jak do tej pory.

może wymień przewody? tudzież same faje o ile to możliwe w co wątpię?
bye

balth

pawelxjr

Postautor: pawelxjr » niedziela, 15 czerwca 2008, 09:58

Też lubię myć Karcherem ale czy to nie szkodzi na elektrykę? To jest duże ciśnienie i woda dostaje się wszędzie i po jakimś czasie mogą chyba wystąpić problemy. Najlepiej to nie pryskać w takich miejscach ciśnieniem. Kto tak myśli?

moto misiek

Postautor: moto misiek » niedziela, 15 czerwca 2008, 10:34

mam rok 2000 i jade jak balth jedyne miejsce które omijam to chłodnica oleju bo troszke ją wygina ,jak narazie nigdy nie miałem problemów,może spróbuj pryskać jakimś środkiem usuwającym wode

Awatar użytkownika
donCezarre
Posty: 2149
Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 13:33
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: donCezarre » niedziela, 15 czerwca 2008, 10:37

moja tak jak pit`a męczy się po myciu przez chwilkę ale dosłownie może 5 min na wolnych obrotach. potem śmiga bezproblemowo.
Prawdziwy mistrz wygrywa zawsze.......

Awatar użytkownika
JAREK
Administrator
Posty: 5577
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
Województwo: E-łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontaktowanie:

Postautor: JAREK » niedziela, 15 czerwca 2008, 13:08

Ja też od czasu do czasu myjką traktuje swojego rumaka ale uważam na chłodnicę i nie walę z bezpośredniej blizkości w lampy, zarówno z przodu jak i z tyłu.

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » niedziela, 15 czerwca 2008, 19:36

Ja dzis wlasnie umylem na BP wlacznie z chlodnica (delikatnie)...
Zawsze po myciu biore na bioderko z jednej i z drugiej, do momentu kiedy jeszcze daje rade utrzymac i woda znika.
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

Awatar użytkownika
JAREK
Administrator
Posty: 5577
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
Województwo: E-łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontaktowanie:

Postautor: JAREK » niedziela, 15 czerwca 2008, 19:50

Paweł, jak się myje na tych BP?Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem skorzystania z tych myjek ale nie chce mi się czekać aż silnik wystygnie i nie wiem jak jest z jakims detergentem. Jest tam coś dostepnego czy we własnym zakresie trzeba?

pit

Postautor: pit » niedziela, 15 czerwca 2008, 22:36

Wymienię świece i przewody. Jeżeli to nie pomoże- zastanowię się nad uszczelnieniem fajek, lub ich wymianą. Jeżeli to nie pomoże to :-D ...oddam tanio XJR-kę w dobre ręce :mrgreen: Dzięki za Wasze spostrzeżenia!

MadMike

Postautor: MadMike » poniedziałek, 16 czerwca 2008, 07:40

pit pisze:oddam tanio XJR-kę w dobre ręce :mrgreen:


Tylko dlatego, że masz problem z myciem...? :zdziwko: Oczadział??

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » poniedziałek, 16 czerwca 2008, 08:19

JAREK pisze:Paweł, jak się myje na tych BP?Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem skorzystania z tych myjek ale nie chce mi się czekać aż silnik wystygnie i nie wiem jak jest z jakims detergentem. Jest tam coś dostepnego czy we własnym zakresie trzeba?


Jarek,
Ja robie tak: po zajechaniu na BP stawiam moto w kolejce, przewaznie 2-3auta, potem podpycham na stanowisko (na marginesie, jezeli podas jazdy wystapi oberwanie chmury, to przeciez nie czekamy az silnik wystygnie, tylko dopalamy szybciej zeby przed ulewa uciec... a mycie to taka ulewa :)), potem plucze z kurzu zimna woda, nastepnie uzywam firmowych strodkow w maszynerii (aktywny proszek z ciepla woda-bardzo skuteczny) i myje moto bardzo dokladnie wychodzac z powyzszego zalozenia dotyczacego deszczu (nie leje tylko z bliska na wskazniki), trzeba pamietac, ze mycie proszkiem szybciej zzera kase niz np. plukanie. Potem dokladne nablyszczanie (woda demineralizowana). Nie uzywam wosku w plynie! Potem wypycham moto poza stanowisko, biore na jedno i drugie bioderko..., potem szmatka i do sucha... Na koniec wosk w sprayu na elementy lakierowane i... moto jak nowe! Zdecydowanie skuteczniejsze mycie niz waz ogrodowy. Zabrudzenia asfaltem, smarem od lancucha itp. usuwam juz pod domem za pomoca nafty.
Myje tak moto ktorys raz z kolei i nie zauwazylem zadnych ujemnych efektow, ani dotyczacych odpalania, ani na elementach lakierowanych.
Powodzenia...
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

Awatar użytkownika
JAREK
Administrator
Posty: 5577
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
Województwo: E-łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontaktowanie:

Postautor: JAREK » poniedziałek, 16 czerwca 2008, 10:33

Dzięki Paweł. Muszę spróbować, a przed ślubikiem to trza będzie moto wyglansować jak ta lala...

Awatar użytkownika
Ramzes
Posty: 302
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 12:37
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
Województwo: T-świętokrzyskie
Lokalizacja: Kielce
Kontaktowanie:

Postautor: Ramzes » poniedziałek, 16 czerwca 2008, 10:59

pit pisze:Wymienię świece i przewody. Jeżeli to nie pomoże- zastanowię się nad uszczelnieniem fajek


Moze byc jeszcze jeden powód, moze masz fajki do gory podciagniete i woda sie dostaje na swiece, tzn. na swiecy jest guma ta gruba która trzeba na sile sciagnac w dół tak żeby dotykała bloku silnika. Na bocznych cilindrach to widac ale na wewnetrznych trzeba zdjąc bak. Tak samo trzeba sprawdzic przy aparacie zaplonowym czy sa dobrze naciagniete.

Pozdr
"Fucking Busters"
Takie tam z okazji urodzin :) http://youtu.be/9NcXJWgP7JI
Czesc druga http://youtu.be/qUHE0FrbHfw

Awatar użytkownika
balth
Posty: 3193
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
Model i rocznik moto.: K1300R15
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: balth » poniedziałek, 16 czerwca 2008, 16:09

no ja tam nie używam takiego ciścnienia coby gięło chłodnicę... chociaż i tak mam pogiętą...
bye

balth

Awatar użytkownika
Jaqbik
Posty: 1165
Rejestracja: poniedziałek, 28 stycznia 2008, 13:07
Model i rocznik moto.: QTM
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Jaqbik » poniedziałek, 16 czerwca 2008, 19:13

Aaa bo Wy motocykle myjecie :idea:
To dlatego macie takie problemy :lol: :lol:
"...kiedy czuję pęd powietrza i w kolejny zakręt składam się..."

counterox

Postautor: counterox » środa, 18 czerwca 2008, 19:05

Czesc

Miałem problem z zalaną świecą (fajką) w ER 5, ale tylko w przypadku mycia myjką ciśnieniową - standardowym modelem za 250 zł. Miał on niskie ciśnienie, i bardziej lał wodę niż psikał "parą" wodną. Przy myciu modelem za 1600 zł efekt nie występował - po prostu drobinki wody myły motor i praktycznie nie miało co się dostać pod fajki.

Jednak najlepszym rozwiązaniem w tym przypadku jest wymiana fajek - cena 10-15 zł za model od firmy NGK ;P są szczelne i zadne mycie im nie zagrozi :p

p.s. Jaqbik Ty to masz dobrze ;) Twój motocykl dostaje tak mało wody z zewnątrz, że nigdy nie zardzewieje :)

pozdro

Awatar użytkownika
Koniu
Posty: 1529
Rejestracja: środa, 26 grudnia 2007, 19:43
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: EŁK
Kontaktowanie:

Postautor: Koniu » środa, 18 czerwca 2008, 21:34

BALTH To z Ciebie niezły żeźnik, jak chłodnica będzie pogięta to raz nie będzie działała dwa to jest tez jeden z elementów które jakoś na wygląd całości wpływa i jestem ciekawy jak długo wytrzymuje Ci łańcuch jeżeli go myjesz pod tak dużym ciśnieniem to wody naciśnie w każde ogniwo a potem rudy Ci go zeżre pomalutku ale przyspieszy napewno zużycie. Powodzenia :)
A Kunia znasz ? ;)

Mój tel. 692 486 517

Awatar użytkownika
balth
Posty: 3193
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
Model i rocznik moto.: K1300R15
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: balth » czwartek, 19 czerwca 2008, 09:42

Koniu pisze:BALTH To z Ciebie niezły żeźnik,


RZEŹNIK... sorry, ale nie mogłem się powstrzymać ;-)

jak chłodnica będzie pogięta to raz nie będzie działała


spoko, spoko. primo blaszki nie są pogięte więcej niż w jakichś 5-10% a i to nawet niekosmicznie. secundo nie używam ciśnienia wgniatającego blachę ;-)

dwa to jest tez jeden z elementów które jakoś na wygląd całości wpływa


oczywiście. dlatego czarny spray daje radę :-)

i jestem ciekawy jak długo wytrzymuje Ci łańcuch jeżeli go myjesz pod tak dużym ciśnieniem to wody naciśnie w każde ogniwo a potem rudy Ci go zeżre pomalutku ale przyspieszy napewno zużycie.


łańcuch wytrzymuje już od ponad trzech lat :-) smarowany często. tak, potrafi rudy sie momentami objawić na zewnątrz ogniw. tak, czuć łańcuch gdy jest suchy. tak, łańcuch jest czyszczony naftą (również). nie, nie zamierzam go jeszcze zmieniać.

i na koniec: jak już wcześniej zauważyłem, mycie karcherem nie oznacza, że używane jest ciśnienie wybijające dziury w zbiornikach ;-) część gratów myję z większym ciścnieniem (ubłocone kolanka z przodu), część z całkiem małym - tyle aby tylko żeby chemię spłukać.
zawsze najbardziej się bałem o elektrykę ale odpukać na razie wsio jest ok.
wszystko można, byle z ostrożna. :-)

Powodzenia :)


a dzięki, tego nigdy nie jest za mało. :-)
bye

balth

witulec

Postautor: witulec » czwartek, 19 czerwca 2008, 17:13

Zawsze myję karherem i nie miałem nigdy takich problemów,czy przypadkiem nie kładziesz zbytniego nacisku na czystość przewodów wysokiego napięcia ? ;-)

pit

Postautor: pit » piątek, 20 czerwca 2008, 23:38

Dzięki Ramzes! Sprawdzę to jeszcze. Wpadłem też na pomysł uszczelnienia tych gumek siliconem. Mam wrazenie, ze woda moze się dostawać do fajek od góry- szczeliną pomiędzy gumami a fajką.

Counterox, na pomysł z wymianą fajek nie wpadłem, szczerze mówiąc, ale to chyba będzie docelowe rozwiązanie! Dzięki!

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
donCezarre
Posty: 2149
Rejestracja: wtorek, 1 stycznia 2008, 13:33
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Postautor: donCezarre » sobota, 21 czerwca 2008, 07:34

pit kolego, czy ty nie smigasz przypadkiem takim szarym sprzetem co go widzialem w piątek ok. 11:00 przy pl Trzech Krzyzy?
i jeszcze jedna prosba zmien w swoim profilu miasto - umowilismy sie wczesniej ze dla celow statystyki forumowej jednak opisujemy sie prawidlowa nazwa miasta.
A tak btw może sie bys ujawnil na spotkaniach co poniedzialkowych
Prawdziwy mistrz wygrywa zawsze.......

pit

Postautor: pit » poniedziałek, 30 czerwca 2008, 20:11

Cezaryton, nie śmigam na szarej xjr'ce. O istnieniu poniedzialowych spotkan nie wiedziałem, ale uważam, ze to bardzo zacna inicjatywa. I o ile pierwsza kwestia raczej już się nie zmieni- będę dalej jeździł na niebieskiej xjr to w kwestii drugiej jestem zdecydowanie na tak. Gdzie się ustawiacie i o której?

Dziadek

Postautor: Dziadek » piątek, 5 września 2008, 08:32

Hmm.....
Jak coś szkodzi, to po pierwsze zrezygnować z tego( z mycia albo Karchera jak kto woli). Zawsze byłem przekonany, że motoru nie myjemy pod dużym ciśnieniem, ino panie ze szlaucha polewamy a po myciu odpalamy coby sprzęt pochodził sobie i pozbył się "stojącej "wody.

ka3

Postautor: ka3 » piątek, 5 września 2008, 13:05

Ja zawsze myje cisnieniem, tyle że ja mam pożądnego karchera 180 barów i moge myc gorąca wodą tylko trzeba uważać żeby na chłodnice nie leciało :roll: i nigdy nie było najmniejszego problemu z odpaleniem czy z czymkolwiek

Awatar użytkownika
PawelR
Posty: 706
Rejestracja: poniedziałek, 10 marca 2008, 17:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontaktowanie:

Postautor: PawelR » piątek, 5 września 2008, 15:22

Ja tez myje cisnieniowo, bo czym jest innym jazda w deszczu po autostradzie 150kmh?
Wlasnie takie mycie cisnieniowe... ;-)
Bo trzeba mieć w życiu pasje!

Awatar użytkownika
balth
Posty: 3193
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
Model i rocznik moto.: K1300R15
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: balth » piątek, 5 września 2008, 20:45

ka3 pisze:Ja zawsze myje cisnieniem, tyle że ja mam pożądnego karchera 180 barów i moge myc gorąca wodą tylko trzeba uważać żeby na chłodnice nie leciało :roll: i nigdy nie było najmniejszego problemu z odpaleniem czy z czymkolwiek


potwierdzam. zawsze myłem karcherem - łącznie z łańcuchem. oczywiście z rozsądkiem i nie doginaniem.
i również nigdy nie miałem problemu z odpalaniem po myciu. wszyscy się temu dziwią zwłaszcza oglądając alternator który przecież ledwo co osłonięty jest.
bye

balth

ka3

Postautor: ka3 » piątek, 5 września 2008, 23:32

balth - ja zauważyłem że my w wiekszości spraw mamy to samo zdanie :D trza sie nektaru napić razem hehe :D

Awatar użytkownika
balth
Posty: 3193
Rejestracja: czwartek, 20 grudnia 2007, 13:09
Model i rocznik moto.: K1300R15
Województwo: W-mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: balth » sobota, 6 września 2008, 07:57

ka3 pisze:balth - ja zauważyłem że my w wiekszości spraw mamy to samo zdanie :D trza sie nektaru napić razem hehe :D


nie neguję, nie neguję :-)


ps. cały czas pamiętam o crashpadach.
bye

balth

Awatar użytkownika
troll
Posty: 698
Rejestracja: środa, 1 października 2008, 10:43
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2004
Województwo: S-śląskie
Lokalizacja: Mikołów

Postautor: troll » poniedziałek, 30 marca 2009, 22:12

[quote="edwin"] polecam zakup myjki ciśnieniowej... przemiana z zabłoconej padliny w piekną bestię trwa dosłownie kilka minut...

Gdzieś tam zasłyszałem żeby nie myć motora myjkami ciśnieniowymi.
Jak to się ma w praniu ???
Pozdrawiam - Troll

edwin

Postautor: edwin » poniedziałek, 30 marca 2009, 22:22

ja myję, dla mnie...
urządzenie cudowne :D nawet wahacz da się umyć...

jeśli coś mi się poniszczy dam znać
zresztą na forum było już pisane o myciu bezdotykowym


Wróć do „Z kluczem w ręku.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości