Postautor: jacolxjr » piątek, 11 marca 2016, 10:14
Jestem Wam winny zakończenie mojej przygody z uszczelką. Dotarłem do mechanika który wy....dolił podkładki i założył oryginalną uszczelkę. Wcześniej czyścił (sory za dyletanctwo) układ związany z czarnym pudełkiem z tyłu silnika, prowadzi z niego przewód z którego wylatuje jakiś syf. Powiedział że czystość dawała wiele do życzenia. EFEKT: od wy...dolenia podkładek i założenia oryginalnej uszczelki problem zniknął a zrobiłem sporo km (Polska, Stambuł, Czarnogóra). Słyszałem w jednej z hurtowni że Larsson wypuścił wadliwą serię uszczelek bo mieli wiele zamówień ale ostatnio problem zniknął. Wnioski dla mnie: różnica między oryginałem a podróbą wyniosła 30 zł. Zapłaciłem frycowe i tyle, ale teraz jestem mądrzejszy hahahahahaha. POZDRAWIAM