Amortyzator skrętu - mocowanie

Opisy problemów z motocyklem i propozycje ich rozwiązania.
wookier
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 3 września 2018, 08:57
Model i rocznik moto.: XJR1300 2007
Województwo: W-mazowieckie

Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: wookier » poniedziałek, 28 października 2019, 11:45

Czy ktoś z szanownych forumowiczów ma u siebie może zainstalowany amortyzator skrętu?
Chodzi i konkretnie o mocowanie pod półką.
Zakupiłem hyperpro RSC i przymierzam się do montażu.
Mocowanie chciałbym wykonać sam , ale chętnie bym przyjął jakiś rysunek z wymiarami poszczególnych części mocowania, co by ameryki nie odkrywać :)

Awatar użytkownika
maras954
Posty: 237
Rejestracja: wtorek, 11 listopada 2008, 21:42
Lokalizacja: inowroclaw

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: maras954 » poniedziałek, 28 października 2019, 16:40

Wez chinczyka za 150pln i problem z glowy jesli moge zasugerowac.
Jakosc wykonania bdb, napewno sie nie rozleci.
Pershing moze tez ma na sprzedaz.
https://rover.ebay.com/rover/0/0/0?mpre ... 3306629844

Awatar użytkownika
Pershing
Posty: 665
Rejestracja: wtorek, 19 kwietnia 2016, 16:30
Model i rocznik moto.: XJR 1300 Rp10 2004
Województwo: G-pomorskie
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Pershing » poniedziałek, 28 października 2019, 17:42

Ja już tego amora nie mam.
Samo mocowanie ok. Polecam.
Założyć dobry amorek i swoją funkcję będzie pełnić. Choć, jak, motocykl jest sprawny , to amorek nie potrzebny.
Kontakt 782267431 ;)

wookier
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 3 września 2018, 08:57
Model i rocznik moto.: XJR1300 2007
Województwo: W-mazowieckie

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: wookier » poniedziałek, 28 października 2019, 18:29

Biorę chiński pod uwagę, ale czytałem że potrafi się rozlecieć, chociaż z drugiej strony tam filozofii nie ma. Chyba że materiał dają kiepski.
W zimowe wieczory może bym wystrugał z jakiegoś kawałka metalu. Było by co robić i satysfakcja....

Awatar użytkownika
korbek
Posty: 535
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 13:04
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2008
Województwo: S-śląskie

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: korbek » wtorek, 29 października 2019, 06:01

Pershing pisze:Choć, jak, motocykl jest sprawny , to amorek nie potrzebny.

Jeśli Twoim zdaniem nie ma różnicy, to chyba jeździłeś tylko po prostej. Nawet na chinolu jest dużo stabilniej w zakrętach, szczególnie dziurawych!

wookier
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 3 września 2018, 08:57
Model i rocznik moto.: XJR1300 2007
Województwo: W-mazowieckie

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: wookier » wtorek, 29 października 2019, 06:42

Ja natomiast mam wrażenie że obecnie kierownica za lekko chodzi przy skręcie.
Wręcz wydaje mi się że przy lekkim skręcie sama leci , jest mało stabilna.
Nie wiem jak to opisać:) To jest powód dla którego chcę spróbować z amorkiem i myślę też tak jak napisał korbek , ze będzie stabilniej na zakrętach .

Tak czy siak, amorek jest, teraz muszę wystrugać mocowanie, albo zamówię to z ali
Jak by ktoś miał zwymiarowane takie to chętnie spojrzę :D

Awatar użytkownika
Pershing
Posty: 665
Rejestracja: wtorek, 19 kwietnia 2016, 16:30
Model i rocznik moto.: XJR 1300 Rp10 2004
Województwo: G-pomorskie
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Pershing » wtorek, 29 października 2019, 11:16

korbek pisze:
Pershing pisze:Choć, jak, motocykl jest sprawny , to amorek nie potrzebny.

Jeśli Twoim zdaniem nie ma różnicy, to chyba jeździłeś tylko po prostej. Nawet na chinolu jest dużo stabilniej w zakrętach, szczególnie dziurawych!

Korbek czy ja napisałem że nie ma różnicy czy jak motocykl w pełni sprawny to nie potrzebuje tego. Nie przekrecaj zdań.
A co do jazdy nie jeździłem tylko na prostej :luka: A do czego służy amortyzator. Do stabilnej jazdy czy do wyemilinowania shimmy. Xjr ma taki kąt ramy, że nie wpada sama z siebie. Gdyby tak było to yama dała by w zestawie, jak w r1 jest fabrycznie. A to, że mamy dziurawe drogi to druga sprawa, na takich się nie zapierdala.
Kontakt 782267431 ;)

Awatar użytkownika
korbek
Posty: 535
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 13:04
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2008
Województwo: S-śląskie

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: korbek » wtorek, 29 października 2019, 13:02

Pershing pisze:
korbek pisze:
Pershing pisze:Choć, jak, motocykl jest sprawny , to amorek nie potrzebny.

Jeśli Twoim zdaniem nie ma różnicy, to chyba jeździłeś tylko po prostej. Nawet na chinolu jest dużo stabilniej w zakrętach, szczególnie dziurawych!

Korbek czy ja napisałem że nie ma różnicy czy jak motocykl w pełni sprawny to nie potrzebuje tego. Nie przekrecaj zdań.
A co do jazdy nie jeździłem tylko na prostej :luka: A do czego służy amortyzator. Do stabilnej jazdy czy do wyemilinowania shimmy. Xjr ma taki kąt ramy, że nie wpada sama z siebie. Gdyby tak było to yama dała by w zestawie, jak w r1 jest fabrycznie. A to, że mamy dziurawe drogi to druga sprawa, na takich się nie zapierdala.

Idąc Twoim tokiem myślenia, to po co miałeś u siebie założone te bajery usztywniające ramę albo poprzeczkę między goleniami? Obstawiam, że motocykl był sprawny, więc po prostu poprawiłeś właściwości jezdne. I z tego samego powodu można zamontować amor skrętu w XJR, w której ustabilizuje jazdę w zakrętach, bo shimmy występuje przy szybach, kufrach itd.
P.S. Na dziurawych drogach też można zapierdalać

Awatar użytkownika
Pershing
Posty: 665
Rejestracja: wtorek, 19 kwietnia 2016, 16:30
Model i rocznik moto.: XJR 1300 Rp10 2004
Województwo: G-pomorskie
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Pershing » wtorek, 29 października 2019, 14:01

Motocykl nie jest idealny. Co nie co można poprawić. Masz rację. Ale ja, zauważyłem że gdy ludzie mają drgania kiery, motocykl myszkuje i zamiast szukać przyczyny to zakładają amortyzator skrętu. To nie, jest rozwiązanie.
Kontakt 782267431 ;)

Awatar użytkownika
korbek
Posty: 535
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 13:04
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2008
Województwo: S-śląskie

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: korbek » wtorek, 29 października 2019, 16:07

Pershing pisze:Motocykl nie jest idealny. Co nie co można poprawić. Masz rację. Ale ja, zauważyłem że gdy ludzie mają drgania kiery, motocykl myszkuje i zamiast szukać przyczyny to zakładają amortyzator skrętu. To nie, jest rozwiązanie.

Faktycznie powszechne jest podejście podobne do tego ze służby zdrowia - leczenie objawów, a nie przyczyn.
I żeby było jasne, to z mojej strony była to tylko wymiana zdań i nie chciałem żadnego zwarcia między nami

Awatar użytkownika
Pershing
Posty: 665
Rejestracja: wtorek, 19 kwietnia 2016, 16:30
Model i rocznik moto.: XJR 1300 Rp10 2004
Województwo: G-pomorskie
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Pershing » wtorek, 29 października 2019, 18:46

Korbek... ☺️. My tutaj rozmawiamy i dyskutujemy. Szukamy najlepszych rozwiązań. Jest ok.
Kontakt 782267431 ;)

Awatar użytkownika
Unfamiliar
Posty: 1448
Rejestracja: środa, 13 czerwca 2012, 13:34
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2007
Województwo: S-śląskie
Lokalizacja: PL

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Unfamiliar » wtorek, 29 października 2019, 20:48

Faktycznie powszechne jest podejście podobne do tego ze służby zdrowia - leczenie objawów, a nie przyczyn.

Proszę. Kolejny znawca służby zdrowia. :zdegustowany:
***** ***

Awatar użytkownika
Łysy
Posty: 784
Rejestracja: środa, 28 października 2015, 23:47
Model i rocznik moto.: XJR1200 97'
Województwo: L-lubelskie
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Łysy » wtorek, 29 października 2019, 22:10

Pershing pisze:Korbek... ☺️. My tutaj rozmawiamy i dyskutujemy. Szukamy najlepszych rozwiązań. Jest ok.

No to prosze o poradę:
Przy wyższych prędkosciach i przy hamowaniu z dużej prędkości mam coś na kształt shimmy chociaż bardzo rzadko latam powyżej 160km martwi mnie awaryjne hamowanie z dużej prędkości.
Z kuframi oczywiście ten przykry efekt jest przy ok. 150/160km/h a bez przy wyższych prędkościach tak ok. 200km/h,
Trochę pomogło dokręcenie/utwardzenie przedniego zawieszenia i odkręcenie tylnych amorków.
Mam wymienione w wahaczu łożyska i oś oraz opony i łożyska główki.
Wcześniej motocykl przy wejściu w łuk walił się a przy wyjściu na odkręconym gazie podnosił się i wynosiło mnie na zewnątrz bo były dwie różne lagi i krzywa dolna półka !!!! ale wymieniłem cały przód na taki od 1300 i już w łukach jest dobre.

Obstawiam (co jest mało prawdopodobne) jakieś niedomaganie tylnych amorków, ustawienie zawieszenia przód/tył no i główna podejrzana przyczyna to zmiana geometrii ramy. Chciałbym dać ramę na sprawdzenie w Lublinie ale nie chce mi się demontować wszystkiego :zalamany:

Awatar użytkownika
Pershing
Posty: 665
Rejestracja: wtorek, 19 kwietnia 2016, 16:30
Model i rocznik moto.: XJR 1300 Rp10 2004
Województwo: G-pomorskie
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Pershing » wtorek, 29 października 2019, 23:23

Tarcze hamulcowe ok? Nie mają bicia? Klocki równo się ścierają?
Kontakt 782267431 ;)

Awatar użytkownika
artur
Posty: 4210
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: artur » środa, 30 października 2019, 01:31

Przyczyn wezykowania jest ok 10 z winy ustawień motocykla i ok 3 z winy kierowcy lub zdarzeń drogowych.
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie

Awatar użytkownika
korbek
Posty: 535
Rejestracja: wtorek, 21 grudnia 2010, 13:04
Model i rocznik moto.: XJR 1300 2008
Województwo: S-śląskie

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: korbek » środa, 30 października 2019, 07:37

Unfamiliar pisze:
Faktycznie powszechne jest podejście podobne do tego ze służby zdrowia - leczenie objawów, a nie przyczyn.

Proszę. Kolejny znawca służby zdrowia. :zdegustowany:

Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność wozić kogoś od lekarza do lekarza i niestety tak było - od razu na stół do cięcia, a tylko jeden najpierw skierował do fizjoterapeuty, który pomógł na dwóch wizytach. Z kolei na co dzień mam do czynienia z ZRM i tutaj naprawdę są jaja i rutyna! Hit z grubszego wypadku: przyjeżdża karetka, wysiada lekarz, patrzy na wrak samochodu, stwierdza zgon i chce się zawijać, a my na poboczu kilka metrów dalej mamy wyciętego gościa, który oszukał przeznaczenie i jakimś cudem jeszcze dycha! Żyje :rotfl:
Ale absolutnie nie stwierdzam reguły, bo spotkałem też kilku wybitnych specjalistów, których z czystym sumieniem zawsze polecam mimo sporej odległości. Niestety jest to mniejszość, znalazłem ich dopiero po wielu innych wizytach, rozmowach z pacjentami i wertowaniu internetu.
Zresztą u mnie też znajdziesz partaczy, przy których pięści same się zaciskają i nawet na własnym podwórku odliczam niektórym do emerytury :zdegustowany:

Awatar użytkownika
JAREK
Administrator
Posty: 5558
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 13:47
Model i rocznik moto.: XJR1300-2004
Województwo: E-łódzkie
Lokalizacja: ŁÓDŹ
Kontaktowanie:

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: JAREK » środa, 30 października 2019, 08:44

Przypomne, zanim sie rozwinie dyskusja, ze watek nie jest o sluzbie zdrowia.

Wysłane z mojego HTC Desire 830 dual sim przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
Pershing
Posty: 665
Rejestracja: wtorek, 19 kwietnia 2016, 16:30
Model i rocznik moto.: XJR 1300 Rp10 2004
Województwo: G-pomorskie
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Pershing » środa, 30 października 2019, 11:02

artur pisze:Przyczyn wezykowania jest ok 10 z winy ustawień motocykla i ok 3 z winy kierowcy lub zdarzeń drogowych.

Tak jest. Masz jakiś dokument? Link? Opinie? Z neta? Tak by każdy mógł poczytać te wskazówki?
Kontakt 782267431 ;)

Awatar użytkownika
marki
Posty: 1415
Rejestracja: wtorek, 16 listopada 2010, 11:47
Model i rocznik moto.: XJR 1300 Explorer 1200
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Lubosz

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: marki » środa, 30 października 2019, 11:33

Artur ma to wszystko w głowie. Wiedza zbierania latami w ABG.
Zrobi zapewne prezentacje na zlocie.

Awatar użytkownika
Łysy
Posty: 784
Rejestracja: środa, 28 października 2015, 23:47
Model i rocznik moto.: XJR1200 97'
Województwo: L-lubelskie
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Łysy » środa, 30 października 2019, 14:31

Pershing pisze:Tarcze hamulcowe ok? Nie mają bicia? Klocki równo się ścierają?

Tarcze i klocki są ok. Nie chodzi o samo hamowanie raczej o przeniesienie obciążenia na przód przy hamowaniu ale nawet po odpuszczeniu gazu może się pojawić takie "shimmy" dlatego myślałem o amortyzatorze drgań ale wolałbym usunąć przyczynę a nie skutek.
Kupiłem XJR świadomie i nie po to aby zapier :mrgreen: ale irytująca jest świadomość takiego zachowania motocykla a przecież czasem człowiek ma chwilę słabości ;-)

Awatar użytkownika
Pershing
Posty: 665
Rejestracja: wtorek, 19 kwietnia 2016, 16:30
Model i rocznik moto.: XJR 1300 Rp10 2004
Województwo: G-pomorskie
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Pershing » środa, 30 października 2019, 15:38

To moim, zdaniem trzeba się dalej pobawić z ustawieniem zawiasu. W moim przypadku bujała xjr jak na każdym biegu dawałem w palnik, dochodziła do 180 i wychodziły drgania. Okazało się bicie tarczy lewej. 2-3 mm. Wymieniłem i było ok.
A w tym roku na początku sezonu, pojechałem na odwiedziny do kumpla. Podobna sytuacja, kręcę ją i moto zaczęło bujac, odpuściłem gwałtownie, zaczęło targac przed zakrętem, przednia klamka i gleba. Okazało się wtedy że lewa laga się zerzygała. Po naprawie motocykla, próba jazdy na starej jedynce do Pelplina. Wykrecilem 200km/h stopniowo, później i gwałtownie i był spokój. Prowadzila się bez zarzutu, postanowiłem ją zostawić. No i minęło kilkanaście tygodni i skurwysyn puszką mnie zgarnął do rowu. I tak owa historia się skończyła.
Kontakt 782267431 ;)

Awatar użytkownika
artur
Posty: 4210
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: artur » środa, 30 października 2019, 17:51

Pershing pisze:
artur pisze:Przyczyn wezykowania jest ok 10 z winy ustawień motocykla i ok 3 z winy kierowcy lub zdarzeń drogowych.

Tak jest. Masz jakiś dokument? Link? Opinie? Z neta? Tak by każdy mógł poczytać te wskazówki?

Teraz nie pamiętam linków. Jakoś w czerwcu gdy nie mogłem jeździć to się bardzo zainteresowałem bo kumpel miał wypadek z tego powodu. Dużo filmików i artykułów.
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie

wookier
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 3 września 2018, 08:57
Model i rocznik moto.: XJR1300 2007
Województwo: W-mazowieckie

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: wookier » środa, 30 października 2019, 18:17

Tak dodam od siebie i o moim moto :)
Nie ma żadnych drgań. Jeżdżę z kufrem 52l i przy 160 - 190 idzie jak po sznurku.
Kierownica nie bije, nie uświadczylem jeszcze shimi.
Ale tak mi się wydaje, że amorek tego nie popsuje ;) a może coś poprawi jeszcze :)

Awatar użytkownika
shishqa
Posty: 72
Rejestracja: poniedziałek, 12 maja 2014, 09:26
Model i rocznik moto.: R6 2009 XJR 1200 1996
Województwo: P-wielkopolskie
Lokalizacja: Ostrów Wlkp/Alesund

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: shishqa » środa, 30 października 2019, 22:46

Jeżeli Ci się nie pali i możesz poczekać do grudnia to zwymiaruję Ci to mocowanie
jeżeli gorzej nie będzie ,to już jest dobrze

Awatar użytkownika
dawfil
Posty: 349
Rejestracja: wtorek, 12 marca 2019, 07:40
Model i rocznik moto.: xjr1300 2009
Województwo: G-pomorskie

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: dawfil » czwartek, 31 października 2019, 05:59

Mam 56 litrów givi i nie ma żadnych drgań przy prędkościach 160-220 . Nic się nie dzieje . Jedynie przy prędkości poniżej 60 km/h gdy puszczę kierownice zaczyna latać w lewo i w prawo . Wymieniony olej w latach i główka ramy. Po odpięciu kufra idzie jak strzała nic nie lata

wookier
Posty: 23
Rejestracja: poniedziałek, 3 września 2018, 08:57
Model i rocznik moto.: XJR1300 2007
Województwo: W-mazowieckie

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: wookier » czwartek, 31 października 2019, 08:36

@shishqa
Nie pali mi się :) cala zima będzie na dłubanie :)

@dawfil
u mnie identyczne zachowanie, poniżej 60 jak puszczę to kiera wpada w delikatne drgania i tak ma byc :mrgreen:

Awatar użytkownika
Krzysztof87
Posty: 78
Rejestracja: środa, 18 maja 2016, 20:32
Model i rocznik moto.: xjr1300 2004
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Iława

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Krzysztof87 » czwartek, 31 października 2019, 10:09

Daj e-mail wyślę Tobie wideo jak będę w garażu.
Amora mam z Chin kilka lat już i jest cały czas sprawny.
Do każdego moto zakładam. Jadą z tym jest super. Ten kto miał lub ma wie o czym mówię.

Awatar użytkownika
Krzysztof87
Posty: 78
Rejestracja: środa, 18 maja 2016, 20:32
Model i rocznik moto.: xjr1300 2004
Województwo: N-warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Iława

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: Krzysztof87 » czwartek, 31 października 2019, 10:15

Co do dyskusji Amora. Zróbciw test jedz tak z 180 km/h nagle zwolnij i przyspiesza zakładając że wyjeżdżasz z obszaru który obstawiam drogę np. Las i wyjeżdżasz na pusta przestrzec i dodaj do tego zakręt. Zobaczysz jak xjr wpadnie w turbulencje poprzez zawirowania wiatru. Zwłaszcza jak masz owiewke. To zależy wszystko od tego jaki ktoś ma styl jazdy.

Awatar użytkownika
dawfil
Posty: 349
Rejestracja: wtorek, 12 marca 2019, 07:40
Model i rocznik moto.: xjr1300 2009
Województwo: G-pomorskie

Re: Amortyzator skrętu - mocowanie

Postautor: dawfil » niedziela, 3 listopada 2019, 23:37

Dzięki wookier. Teraz już wiem że nie jestem z tym szczegółem sam. I wiem tak jak i Ty ze tak to powinno być.

Krzysztof masz rację. Wyprzedzałem ostro na autostradzie vana . W trakcie końcowej fazie wyprzedzania czyli wjeżdżania na jego pas przy 160 km/ h zaczęło telepać przodem po puszczeniu gazu czyli zwolnieniu manetki . I zaznaczam że to była końcowa faza bo miałem wrażenie że odpuściłem już na prostej to jednak się okazało potem na kamerce że Moto było jeszcze ciut przechylone czyli XJR prostowalem . Dostała podmuchami wiatru w dodatku lekki końcowy wjazd na pas zrobił swoje. Trzeba mieć respekt do niej bo nie od dziś wiadomo że to nie motocykl wyścigowy i wszystkiego na niej się nie da zrobić. Oczywiście można ale skutki mogą być różne.
Gdy po po sekundzie skapnalem się o co chodzi dodałem gaz koło momentalnie przestało szaleć i wróciło na swój tor jazdy


Wróć do „Z kluczem w ręku.”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: daris, qter i 1 gość