Sezon nalewkowy

Gulliver · Postautor: **Gulliver** » sobota, 11 stycznia 2014, 17:37

Co tu taka abstynencka cisza? Mam nadzieję że pozapominaliście o zrobionych nalewkach i te się pięknie przegryzły ;-)

moja ajroniówka na liściach wiśni wyszła bardzo smacznie, chociaż smakuje jak wiśniówka a nie aronia, mimo że ani kropli soku z wiśni nie miała.

Aleś pierdutnoł!
Właśnie skończyłem zlewać cytrynówkę, a kończę figówkę. Idzie jak po grudzie, bo klaruję przez bibułę laboratoryjną. Mało jej wyszło, ale mocna jak Ursus nie przymierzając.
Trzeba zacząć już spirytus gromadzić na Farbową "sosnówkę", hehehe.

Postautor: **Zdzislaw** » sobota, 11 stycznia 2014, 20:52

Unfamiliar pisze:....
Trzeba zacząć już spirytus gromadzić na Farbową "sosnówkę", hehehe.

To jest myśl

.

Po za tym zdegustowałem mirabelkówkę, co stała ok. 2 miesięcy nie ruszana. Nabrała smaku, na dnie osiadło jeszcze od członka osadu, jak to ze śliwek... Po za tym w piwnicy zabunkrowałem Komesa Potrójnie Złotego, niech dojrzewa.

Gulliver · Postautor: **Gulliver** » wtorek, 14 stycznia 2014, 14:30

O proszę, jednak Panowie działają

Mam do zlania brzoskwiniówkę ale jak patrzę na jej mętność to mi ręce opadają, nie wiem jak się za to zabrać ;-)

Do tego pigwówka się w słojach przegryza. I osobno jej nasiona, podobno też pyszne. I wszelkiego rodzaju winka. Już wiem że mi butelek braknie. Trzeba zacząć dotychczasowe opróżniać! :evil:

Mam trochę flaszek po winie. Pod nalewki, zalakować i w sam raz.
Jakiś arkusz czy dwa bibuły laboratoryjnej też by się znalazł. Tylko baaardzo cierpliwym trza być, bo przez to zasraństwo ledwo kapie.
Jak Cię nie będzie w Szklarskiej, mogę Mariuszowi wrzucić do auta, a Ty se od niego odbierzesz...

Gulliver · Postautor: **Gulliver** » wtorek, 14 stycznia 2014, 22:24

Unfamiliar, dzięki wielkie ale co będzie Mariusz puste butelki woził, on tylko je w sklepie wymienia na pełne :mrgreen:

mam w garażu sporo butelek, ino brudne w środku. Temat już przerabiałem i polecam- wsypać do butelki tyćkę kreta, zalać ostrożnie wrzątkiem i odstawić na jakiś czas.

Postautor: **rkluczyk** » środa, 15 stycznia 2014, 14:16

Z braku bibuły laboratoryjnej, kuchenny ręcznik papierowy położony na sitku też daje radę.

Postautor: **Zdzislaw** » środa, 15 stycznia 2014, 14:30

Gaza opatrunkowa również.

E.E.
To są półśrodki. Średnio skuteczne.

Postautor: **farba** » środa, 15 stycznia 2014, 19:11

Filtr do kawy :-P

My lejemy pzez ekspres przelewowy ,nie trza trzymać lejka, z dzbanka łatwo się nalewa do butelek i innych ...

Postautor: **Zdzislaw** » środa, 15 stycznia 2014, 19:35

Też tak można, ale jak się przypcha to z 3h będzie lecieć

. Bynajmniej na filtrze nr.4.

Postautor: **Holender** » środa, 15 stycznia 2014, 23:07

Jasna pała, co wy się w jakieś laboratoria bawicie :?:

Zwykły durszlak plus gaza i pigwóweczka wyszła pirsza klasa ! A kto nie wierzy ten kiep. O.

Gulliver · Postautor: **Gulliver** » sobota, 29 marca 2014, 20:32

Pragnę przypomnieć że teraz jest najlepszy czas na pozyskiwanie soku z brzozy ;-)

Może i nie alkoholowe ale całkiem smaczne. I chyba zdrowe. W każdym razie pijąc to nie choruję, więc nie szkodzi :-)

Postautor: **farba** » sobota, 29 marca 2014, 20:45

Nie alkoholowe :znudzony:

Postautor: **balth** » sobota, 29 marca 2014, 21:16

.... I tu się mylisz. Alkoholowe też może być. Wchodzi.... Trochę....

Bitels

Woda brzozowa? Pamiętam... i tę no... Przemysławkę.
I Amol.

Postautor: **farba** » sobota, 26 kwietnia 2014, 09:44

Wszystkim zainteresowanym przypominamy
Nadejszła pora zbiorów pędów sosnowych :!:

Zbieramy młode pędy do 10 cm, zasypujemy cukrem :-D

Za tydzień może być za późno

Gulliver · Postautor: **Gulliver** » sobota, 26 kwietnia 2014, 20:14

Ooo, dobrze wiedzieć! Wydaje mi się że gdzieś wklejałeś przepis ale go znaleźć nie mogę... Pomożesz? ;-)

Postautor: **farba** » sobota, 26 kwietnia 2014, 20:18

http://www.nalewka.info.pl/przepisy_nal ... ka_z_sosny

Pamiętam, pamiętam. A jaki gatunek sosny preferujesz?

Postautor: **ostry** » sobota, 26 kwietnia 2014, 20:26

A ja mam dostawcę... :evil:

I wszystko mam podane :mrgreen:

Z tego co się orientuję, to już też nazbierał sosenek...

dzięki za przypominajkę i smsa. Idziemy zara na łowy sosnowe

Postautor: **farba** » niedziela, 27 kwietnia 2014, 10:06

Na zdrowie

Gulliver

mariuszdg pisze:dzięki za przypominajkę i smsa. Idziemy zara na łowy sosnowe

Nie wiem jak u Ciebie, ale w Strzemieszycach pędy jeszcze malutkie. Dam im jeszcze kilka dni ;-)

Ja muszę najpierw znaleźć jakieś sosny u mnie.... Świerki to są, ale sosny :roll:

.

Postautor: **Zdzislaw** » czwartek, 1 maja 2014, 11:50

No i kilka sosen się znalazło u mnie. Rosną sobie 100m od mojego bloku, kole basenu. Czyli w mieście też można

. Pytanie, czy nie będą zatrute związkami ze spalin samochodowych?, -rosną blisko drogi.

Postautor: **rkluczyk** » czwartek, 1 maja 2014, 19:58

Będą zatrute chlorem z basenu, :-D

Gulliver · Postautor: **Gulliver** » niedziela, 11 maja 2014, 19:45

Sosna zalana kilka dni temu- jedna procentami, druga cukrem. Pachnie niesamowicie :-D

Postautor: **Zdzislaw** » niedziela, 11 maja 2014, 22:02

U mnie zacukrzona słabo się rozpuszcza, ale pachnie cudnie

. Jutro nazrywam świeżej i w alko dam

.

Postautor: **Zofiya** » poniedziałek, 12 maja 2014, 22:19

Ja spirytem zalewam tą, która macerowała się w cukrze - taka druga tura ;-)

FORUM-YAMAHA XJR

Sezon nalewkowy

Kto jest online