rp10 2005 nagły spadek mocy
rp10 2005 nagły spadek mocy
Cześć
Zanim zabiorę się do rozgrzebywania moto chciałem zapytać mądrych głów czy mają jakiś pomysł na moją usterkę. Otóż wracałem wczoraj z trasy jakieś 500km najechane i nagle silnik zaczyna się krztusić (bak pełny, silnik rozgrzany) dodaję więcej gazu i ruszył, ale jak odpuściłem i zszedł z obrotów znowu się dławi, jeszcze raz gaz i poszło ale za trzecim razem nie zero reakcji, zwalniam silnik sam gaśnie stoję, nie da się odpalić. Ale po minucie już odpala, i jakby nigdy nic znowu zasuwam, do czasu - po 5km znowu to samo, znowu czekam i ponownie mogę zasuwać 180kmh i nic. No i tak dojechałem ostanie kilometry pięć razy stając.
Ja mam swój pomysł, ale nic nie będę sugerował, może ktoś miał identyczny przypadek?
Zanim zabiorę się do rozgrzebywania moto chciałem zapytać mądrych głów czy mają jakiś pomysł na moją usterkę. Otóż wracałem wczoraj z trasy jakieś 500km najechane i nagle silnik zaczyna się krztusić (bak pełny, silnik rozgrzany) dodaję więcej gazu i ruszył, ale jak odpuściłem i zszedł z obrotów znowu się dławi, jeszcze raz gaz i poszło ale za trzecim razem nie zero reakcji, zwalniam silnik sam gaśnie stoję, nie da się odpalić. Ale po minucie już odpala, i jakby nigdy nic znowu zasuwam, do czasu - po 5km znowu to samo, znowu czekam i ponownie mogę zasuwać 180kmh i nic. No i tak dojechałem ostanie kilometry pięć razy stając.
Ja mam swój pomysł, ale nic nie będę sugerował, może ktoś miał identyczny przypadek?
- jacekxjr78
- Posty: 598
- Rejestracja: wtorek, 2 czerwca 2009, 07:31
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Paryz / krakow
no to nawet ciekawe, ale zbiornik prawie pełny więc po przejechaniu kilku kilometrów podciśnienie ,które się wytworzy będzie znikome i nie powinno zakłócać pracy gaźników. Zresztą otwierałem powąchać czy jakiegoś trefnego paliwa nie wlałem, ale tankowaliśmy cztery moto i nikt nie miał problemów. No i czemu po minucie stania da się już odpalić? Skądinąd pod wlewem jest taka mała pomarańczowa gumka i nie wiem czy jest dobrze czy do góry nogami włożona
- pioro
- Posty: 1403
- Rejestracja: czwartek, 16 stycznia 2014, 16:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2013
- Województwo: Z-zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Dania
Takie objawy to najczęściej filtr paliwa, zwłaszcza po zjechaniu wachy do sucha.
Ostatni syf zalegający w zbiorniku trafia do filtra i go zapycha, chwilowy postój pozwala na opadnięcie brudów na dno filtra i chwilowy przepływ po ponownym uruchomieniu ...
ale ja się na prawdę nie znam ...
Ostatni syf zalegający w zbiorniku trafia do filtra i go zapycha, chwilowy postój pozwala na opadnięcie brudów na dno filtra i chwilowy przepływ po ponownym uruchomieniu ...
ale ja się na prawdę nie znam ...
Kiedyś się ogarnę, ale jeszcze nie czas na takie wybryki.
Co prawda nie zjechałem do zera wręcz dolewałem po kilka litrów na trasie bo kolega ma 9litrow bak, ale to nie znaczy ,że się nie mógł kiedyś zapchać - objawy takie są właśnie jakby paliwo nie dochodziło. Czy jakbym jechał na PRI to nie omijam filtra? (bo jechałem i też stanął). I czy to jest jakiś kłopot wymienić/naprawić bo XJR ma zdaje się filtr paliwa zintegrowany z tym kranikiem?
- Holender
- Posty: 1796
- Rejestracja: sobota, 14 maja 2011, 19:18
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 RP10 2005
- Województwo: K-małopolskie
- Lokalizacja: Olkusz
Ulcer pisze:Czy jakbym jechał na PRI to nie omijam filtra?
Nie omijasz, wykluczysz jednak niesprawność systemu zamykania/otwierania przepływu paliwa przez kranik. A to już mały krok naprzód.
Ulcer pisze:czy to jest jakiś kłopot wymienić/naprawić bo XJR ma zdaje się filtr paliwa zintegrowany z tym kranikiem?
Kłopot żaden, demontujesz zbiornik, odkręcasz dwie śruby mocujące do niego kranik i wyciągasz go ze zbiornika razem z filtrem. Od razu zobaczysz w jakim jest stanie. Sądząc po tym co piszesz, maszyna wyraźnie nie dostaje paliwa.
And any fool knows a dog needs a home,
A shelter from pigs on the wing.
A shelter from pigs on the wing.
Kłopot żaden, demontujesz zbiornik, odkręcasz dwie śruby mocujące do niego kranik i wyciągasz go ze zbiornika razem z filtrem
ok, natomiast w międzyczasie jak preparowałeś posta grzebałem przy kraniku i jak odkręciłem dwie śróbki mocujące blaszkę z opisami i metalowy oring pod nimi to jak wyciągnąłem pokrętło to... poszło troche wahy na glebę, w takim razie jak zdemontuję zbiornik (aktualnie jest full) to gdzie zblokuję wypływ paliwa? Coś czuję ,że zwyczajnie trzeba go przechylić
Trzeba się przejechać z otwartym wlewem paliwa
też sprawdzę, bo to juz trzeci post z sugestią, ale najpierw kranik bo jakoś bardziej mi pasuje, no i nie wiem czy usterka szybko wystąpi bo miałem na wskaźniku temperaturę prawie 100C. Skądinąd nikt nie napisał ,że może silnik zalewać, miałem kiedyś auto na gaźnik i jak się za dużo razy podeptało na gaz bez odpalenia to trzeba było poczekać ,aż paliwko spłynie ,coby odpalić
- pioro
- Posty: 1403
- Rejestracja: czwartek, 16 stycznia 2014, 16:33
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2013
- Województwo: Z-zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Dania
Ulcer pisze: ... jak się za dużo razy podeptało na gaz bez odpalenia to trzeba było poczekać ,aż paliwko spłynie ,coby odpalić
Ale jak odpalił to jechał, a deptanie na gaz powodowało zwiększenie obrotów ... w samochodzie w czasie jazdy taki objaw jaki występuje u Ciebie miał miejsce gdy powietrze do gaźnika zasysane było nie podgrzane (nie znad kolektora) najczęstszą przyczyną była sparciała lub obluzowana rura gumowa łącząca "lejek" nad kolektorem wydechowym z przewodem doprowadzającym powietrze do gaźnika. Nie wiem jak to się fachowo nazywa ale jakoś mrożenia gaźnika czy cóś takiego .... ale jak pisałem wcześniej ... ja się nie znam ..
Kiedyś się ogarnę, ale jeszcze nie czas na takie wybryki.
- artur
- Posty: 4219
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2008, 14:16
- Model i rocznik moto.: OXygen 49 ccm, XJR 07
- Województwo: P-wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Ulcer pisze: nie wiem czy usterka szybko wystąpi bo miałem na wskaźniku temperaturę prawie 100C
To nie ma nic do rzeczy. Jeżeli np ostatnio malowałeś zbiornik i się zatkał otworek to obojętnie jaką będziesz miał temperaturę (a propos skąd wiesz jaką miałeś i gdzie?) wystąpi brak opadania paliwka i jest dupa. To był przykład. Jeżeli założyłeś dodatkowy filtr paliwa to też dupa itp itp. Co robiłeś wcześniej? Przypomnij sobie
P.S. wszystkie odpowiedzi są czysto teoretyczne podparte niewielką wiedzą własciciela w w/w temacie
- piontek
- Posty: 3871
- Rejestracja: środa, 9 kwietnia 2008, 18:51
- Model i rocznik moto.: XJR 1300 2002
- Województwo: B-podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
- Kontaktowanie:
Fizyka jest przeciw twojemu myśleniu. I mniej powietrza a więcej cieczy, tym mniejsza możliwość rozszerzania się zawartości zbiornika. Tym więc większy wpływ na brak możliwości wychodzenia ze zbiornika paliwa, ma brak odpowietrzenia. Gazy rozszerzyć jest łatwiej niż płyny. Różnica jest ogromna.Ulcer pisze:no to nawet ciekawe, ale zbiornik prawie pełny więc po przejechaniu kilku kilometrów podciśnienie ,które się wytworzy będzie znikome i nie powinno zakłócać pracy gaźników.
Jeśli masz uwagę do mnie, a nie do treści związanych z wątkiem - wpisz ją w "Uwagi do Piontka". Czyli tu:
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
http://yamahaxjrclub.pl/viewtopic.php?t=2487
No i stało się to czego się głównie obawiałem - nawinąłęm wczoraj 65km i nic, wszystko cacy chodzi. A jak wiadomo usterka ,która sama się naprawia zaskoczy w najgorszym momencie. Sprawdzę wszystkie elementy układu paliwowego i może coś znajdę. Ale jeżeli trzymać się czystej dedukcji to jedyna różnica z poprzednią jazdą to jest mniejsza odległość - może jest jakiś element ,który mógłby szwankować od wysokiej temperatury ,było nie było miałem już 500km przejechane i wjechałem już do Polski (wracałem ze Słowacji) czyli zaczęła się jazda w korku między autami a było ponad 30C. Naciągana teoria ale zawsze jakaś. Zdzisław znalazłem też na forum twoją historię z bieszczad z 2012 roku i objawy opisujecie tam takie same jak moje , więc jeżeli nie odrzucać jeszcze pomysłu z odpowietrzeniem to pomyślałem sobie ,że jednak problemy zaczęły się niedługo po zatankowaniu. Pod klapka wlewu paliwa jest taka gumka z otworem odpowietrzającym , która nie wiem jak u was ale u mnie jest luźno nałożona między takimi jakby rowkami, ale w zasadzie to może nieznacznie się przemieszczać (przy otwieraniu i zamykaniu klapki bo tak jest ściśnięta) i wczoraj przed test ride umiejscowiłem ją możliwie najbardziej precyzyjnie.
Ostatnio zmieniony piątek, 13 czerwca 2014, 06:58 przez Ulcer, łącznie zmieniany 1 raz.
jadę niebawem nad Bałtyk to wszystko się potwierdzi na 100%, dzięki, za pomoc, znowu człek mądrzejszy. A tak off topic, skoro na razie mam nadzieję wszystko gra to na trasce w niedzielę startowałem pierwszy raz z dwoma znajomymi - jeden Intruz 1,8 2013r drugi nowy HD V-Rod z chipem na 140KM i wiecie kto był szybszy? ... oczywiście XJR. Jak podjechałem to jakoś tak bez zainteresowania moją maszyną, no ale po lekcji pokory
Wróć do „Układ napędowy szeroko pojęty - silnik, sprzęgło, skrzynia.”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości