Jak to czasami bywa w takich sytuacjach wzieło mnie lekko na wspomnienia. Mógłbym zrobić przydługawy wstęp i troszkę objaśnić skąd ten temat, ale napiszę tylko, że większość wolnego czasu za szczeniaka spędziłem na szkolnych boiskach w kosza ciorając. Bardzo fajnie mi się grywało przy takich murzyńskich wałkach, które fajnie wybijały rytm. Nie znam się na muzyce żadnej, ale przy tym fajnie się grało
Jak nikogo to nie zainteresuje (podwójne przeczenie, powinno wykluczyć sens, i obrócić logikę) to będę miał chociażby dla siebie na przyszłość, by łatwiej odnaleźć.
pierwszy:
https://www.youtube.com/watch?v=3KL9mRus19o
i w ogóle byłem fanem tego filmu, mag go ciągle na VHS
https://www.youtube.com/watch?v=ebIGjo3Fzlc
ta wersja też mi się podobała:
https://www.youtube.com/watch?v=mWeII9xkTnw
chociaż oryginał też niczego sobie:
https://www.youtube.com/watch?v=JIbp5C-5WXM
a to już w ogóle mistrzostwo świata:
https://www.youtube.com/watch?v=gR7zdQO_OE4
ten klimat niezapomniany. Duet SZ/SZ uchlali nam rąbka innego świata.
spać!