. W baku mialam okolo 3-4l benzyny i wlalam 6l ropy, ujechalam 1,7km, kiedy moj mozg przywolal na pamiec obraz z tankowania i olsnilo mnie jak szczal piorunem i odrazu sie zatrzymalam, wylaczylam silnik. Moto juz nie odpalalam, mam zamiar je po swietach przetransportowac do mechanika. Czy taka przejazdzka na ropie moze uszkodzic silnik? Dodam, ze przez te 1,7km silnik pracowal normalnie. Prosze o uwagim i informacje. [ Dodano: 2010-04-01, 21:35 ]
Napisalam nowy post o tej tematyce, bo nie znalazlam informacji, a raczej osoby, ktora walnela by taka sama gafe jak ja. Boli mnie serce, ze zrobilam takie glupstwo i nakarmilam mojego ukochanego ogiera takim nieodpowiednim zarciem

Nie pękaj Laska, nie takie rzeczy się w 39' wyrabiało 
Końcowy wniosek poprawny tylko słowo mi się źle użyło. Ale nie ma to jak dobrzy koledzy... zawsze wytkną błąd