Ooooooooooo, wad jest dużo. Np.:
- pali jak smok jak dasz jej się wyszaleć
- zużywa szybko opony (tylną ściera, przednią ząbkuje)
- zestaw napędowy jest na chwilę
- nie ma owiewki i wieje jak sk....yn
- ma mało lanserski wygląd i kiepskie dane katalogowe (tylko 98 w porywach do 106 KM) - stąd moja decyzja o zmianie moto na coś mocniejszego
- lubi łyknąć sobie oleum jak się zapierdala
- ma niedokładny wskaźnik poziomu paliwa (zarówno ten ze wskazówką jak i ten z wyświetlaczem)
Jeżeli powyższe cechy są dla Ciebie wadami, to daj sobie spokój z XJRą.
Ja przerobiłem dwie sztuki i NIGDY złego słowa nie dam powiedzieć o tym modelu. Dla mnie jest to motocykl bliski ideału, a fakt, że jeżdżę teraz czymś innym wynika tylko z tego, że jestem mentalnie kobietą, czyli istotą zmienną i lubię zmiany. Inna sprawa, że włoska dziwka zawsze była moim marzeniem, a..... marzenia trzeba spełniać
A najlepiej zrobisz, jak przestaniesz zadawać głupie pytania i poczekasz, aż stopnieją śniegi i pojeździsz XJRą. Jak masz jaja, to zapewniam Cię, że ten motocykl Cię nie rozczaruje. I wszystkie wymienione przeze mnie powyżej "wady" przestaniesz zauważać.
Oby do wiosny!